Laluna przegrała walkę na gali Fame MMA. Teraz tłumaczy się i przeprasza
Katarzyna Aleksander, znana z programu "Królowe życia" jako Laluna Unique, w ubiegłą sobotę przegrała walkę z Wiktorią "Wiki" Jaroniewską, która odbyła się w ramach gali Fame MMA. Teraz celebrytka opublikowała na Instagramie szczery wpis. Wyznała w nim, że od początku wiedziała, że jest skazana na porażkę.
Katarzyna Aleksander, czyli Laluna Unique, która zyskała popularność dzięki programowi TTV "Królowe życia", w sobotę 14 maja zmierzyła się w oktagonie z Wiktorią "Wiki" Jaroniewską. Decyzją sędziów przegrała pojedynek.
Laluna Unique wyjaśnia, dlaczego przegrała walkę i przeprasza
Teraz Laluna na swoim instagramowym profilu, który obserwuje ponad 400 tys. osób, opublikowała bardzo obszerny wpis. Wyjawiła w nim nieco szczegółów na temat walki w ramach Fame MMA. Celebrytka napisała, że przez dwa ostatnie miesiące trenowała dwa razy w tygodniu. W efekcie schudła 16,5 kg. Twierdzi, że była doskonale przygotowana kondycyjnie na trzy rundy walki, ale nie biegania, gdyż jej przeciwniczka obrała "taktykę uciekania". W instagramowym poście zdobyła się również na przeprosiny.
"Przepraszam tych, co zawiodłam. Przepraszam moją córkę, że tyle jej nerwów przysporzyłam tym wszystkim, pomimo że mnie ostrzegała, że to nie mój świat. Kocham cię Laura, pamięta️j. Mamo, ciebie też przepraszam za te straszne nerwy. Ludzie uczą się na błędach. Czasami człowiek wybiega marzeniami za daleko, nie patrząc na to, że może się pomylić. Moim było to, aby się bić. Myślałam, że jestem w tym najlepsza. Niestety tak nie jest".
"To bardzo ciężka praca. Ja mam już 38 lat i wiem ze to już za późno na ten sport. Życzę wszystkim młodym zawodniczkom, aby się rozwijały od małego. Ja takiej szansy nie miałam. (…) Nie wstydzę się przyznać do błędu i przeprosić, dlatego też chce się przed wami otworzyć tutaj, bo jestem od 4 lat w TV i mam wielu fanów, których bardzo szanuję" – napisała Laluna Unique.
To pierwsza i ostatnia walka Laluny w Fame MMA
Celebrytka wyznała, że nie była gotowa na walkę i nie pamięta z niej praktycznie nic. Dodała również, że nie weźmie już więcej udziału w tego typu przedsięwzięciu.
"Wylałam potężną ilość łez, nie dlatego, że przegrałam, tylko dlatego, że czułam, że nie jestem gotowa na tę walkę. To mówiła mi moja głowa, moje serce i wszystko inne. Wiedziałam od początku, że przegram i tak się stało. Stres, który federacja mi zrobiła z hejtem, spaliła mnie całkowicie. Nie pamiętam wejścia do klatki. Nie pamiętam ani jednej rundy. Pamiętam jedynie cios, który złamał mój nos. (…) Spróbowałam i wiem, że to nie dla mnie. Spokój, szacunek, zasady są dla mnie ważniejsze niż pieniądze" – podsumowała "królowa życia".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Marta Linkiewicz: "Lubię życie na trzeźwo. Życie od weekendu do weekedenu to patola"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
