Blisko ludziLaura miała biust w rozmiarze 36P. Lekarze nie chcieli dać jej skierowania na operację

Laura miała biust w rozmiarze 36P. Lekarze nie chcieli dać jej skierowania na operację

Laura Howes przez długie lata cierpiała z powodu swojego biustu. Był to zarówno ból fizyczny spowodowany odparzeniami i owrzodzeniami, jak i konieczność zmagania się ze złośliwymi uwagami i dwuznacznymi spojrzeniami mężczyzn.

Laura musiała poprosić o pomoc internautów
Laura musiała poprosić o pomoc internautów
Źródło zdjęć: © Instagram
oprac. KSA

23.11.2021 13:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Laura Howes mówi, że przeżyła prawdziwe piekło, zanim udało się jej uzyskać pomoc. Dziewczyna ma 162 cm wzrostu i jeszcze do niedawna najlepszym rozmiarem biustonosza dla niej był ten z miseczką 36P.

Niestety znalezienie takiego w sklepach graniczyło z cudem, dlatego dziewczyna często wybierała zbyt ciasne modele. To z kolei sprawiało, że na jej ciele notorycznie pojawiały się bolesne ślady i wysypki. Ponadto Laura każdego dnia narzekała na ból pleców oraz często dopadała ją rwa kulszowa.

Ból każdego dnia

Biust Laury przyciągał uwagę i niestety był obiektem kpin z dziewczyny. Znajomi jej dogryzali, a obcy mężczyźni wiele razy składali niemoralne oferty.

28-latka starała się uzyskać skierowanie na operację zmniejszenia biustu, ale lekarze odmawiali, kierując się jedynie nieobiektywnymi wynikami. Przyznali, że Laura ma zbyt duży biust, ale jednocześnie stwierdzili, że jest otyła i to przekreśla jej szanse na darmową operację.

W Wielkiej Brytanii zmniejszenie biustu w prywatnej klinice kosztuje osiem tysięcy funtów. Laura nie mogła sobie na to pozwolić, ale postanowiła poprosić o pomoc internautów. Dzięki zbiórce udało się zebrać całą kwotę.

Chirurg wyciął prawie 10 kilogramów tkanki ciała Laury i jednocześnie pozbył się większości torbieli, które zostały odkryte.

28-latka cieszy się, że w końcu podstawowe czynności nie sprawiają jej problemów. "Gdy jem posiłek, to moje piersi nie leżą już na stole w jadalni i nie ciągną obrusu. Kiedy biorę prysznic, nie muszę już odchylać ich na boki" - napisała. - Nigdy nie byłam tak szczęśliwa. Czuje się, jakbym miała dziewięć lat, czyli wtedy, gdy moje piersi zaczynały się rozwijać - dodała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (13)