Leczenie raka doprowadziło ją do niepłodności. Siostra podarowała jej piękny prezent
Mieszkająca w Wielkiej Brytanii dr Catherine Pointer dwukrotnie pokonała nowotwór, jednak jedną z konsekwencji agresywnego leczenia była bezpłodność. Mimo jasnej diagnozy, kobieta oczekuje narodzin swojego pierwszego dziecka, a ogromną rolę w tej historii odegrała jej siostra.
23.12.2022 12:02
Catherine Pointer zachorowała na białaczkę w wieku 14 lat i ponownie w wieku 17 lat. Niestety jedną z konsekwencji chemioterapii była bezpłodność, jednak - jak przyznała kobieta - w momencie walki z chorobą skupiła się na tym, by ją pokonać, a w młodym wieku nie myślała o przyszłości i ewentualnym macierzyństwie.
Już wtedy jednak jej siostra złożyła jej pewną obietnicę, którą - jak się okazało - po kilkunastu latach szczęśliwie spełniła, a Catherine wraz z mężem oczekuje narodzin swojego pierwszego dziecka - synka. Historię opisano na stronie MailOnline.
Długa walka z chorobą
Pierwszy raz białaczkę zdiagnozowano u Catherine w wieku 14 lat. Podczas wakacji, które spędzała z rodziną w Ameryce dziewczyna dostała tak obfitego okresu, że potrzebowała wózka inwalidzkiego do poruszania się. Przeprowadzone badania pokazały tak niski poziom hemoglobiny we krwi, że konieczna była transfuzja. Po około dwóch tygodniach rodzina usłyszała druzgocącą diagnozę - białaczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cztery serie chemioterapii przyniosły dobre wieści, jednak trzy lata później nowotwór uderzył ze zwiększoną siłą. Konieczna była agresywna terapia, która wiązała się z poważnymi konsekwencjami, w tym z bezpłodnością. Catherine przeszła wczesną menopauzę, wycięto jej także śledzionę. Jak przyznała - nikt nie zaproponował jej zamrożenia jajeczek, wręczono jej tylko kilka ulotek, których po prostu, jako nastolatka, nie przeczytała. Zrobiła to jednak jej starsza siostra - Joanna - i już wtedy złożyła jej obietnicę, która po kilkunastu latach od pokonania przez Catherine nowotworu, zmieniła ich życie.
Szczególny prezent
Na początku tego roku starsza siostra Catherine oddała jej swoje komórki jajowe i dzięki temu kobieta zaszła w ciążę i wraz z mężem oczekuje narodzin synka. Jak przyznają - ten niesamowity prezent bardzo zbliżył rodzinę. Choć niektórzy zastanawiają się, czy Catherine nie czuje się dziwnie nosząc biologiczne dziecko siostry, zarówno jedna, jak i druga kobieta nie ma z tym problemu.
"Nie obchodzi mnie to, że dziecko ma nieco inne DNA niż ja. Noszę go, urodzę i jestem jego prawną matką" - powiedziała Catherine. Swoją historią postanowiła się podzielić, aby wesprzeć kampanię MailOnline z Cancer Research UK - brytyjską organizacją charytatywną, której celem jest wspieranie badań nad chorobami nowotworowymi oraz zwiększanie świadomości społecznej na ich temat. Sama dr Catherine Pointer pracuje obecnie w laboratorium szpitala, w którym kiedyś była pacjentką, badając nowe metody walki z rakiem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl