Len dla urody - jak można go wykorzystać?
Moc małych ziarenek
Te małe niepozorne nasionka zawierają mnóstwo nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, kwas foliowy, biotynę, witaminy E, B1, B2 i B6, magnez, cynk i żelazo. Co to wszystko oznacza dla urody? Okazuje się, że bardzo dużo. Len, stosowany w formie całych nasion, przygotowywanego z niego kleiku lub oleju lnianego, świetnie działa na skórę, włosy i sylwetkę.
Te małe niepozorne nasionka zawierają mnóstwo nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, kwas foliowy, biotynę, witaminy E, B1, B2 i B6, magnez, cynk i żelazo. Co to wszystko oznacza dla urody? Okazuje się, że bardzo dużo. Len, stosowany w formie całych nasion, przygotowywanego z niego kleiku lub oleju lnianego, świetnie działa na skórę, włosy i sylwetkę.
Len nawilża skórę
Zawarte w siemieniu lnianym kwasy tłuszczowe pomagają utrzymać odpowiednie nawilżenie skóry. Dzięki temu jest ona gładka, miękka i elastyczna. Nawilżające i natłuszczające działanie kwasów tłuszczowych wspomaga także witamina E, która wzmacnia barierę lipidową skóry, dzięki czemu nie traci ona wody, co opóźnia proces powstawania zmarszczek.
Co zrobić, aby w pełni skorzystać z nawilżających i urodowych właściwości lnu? Oczywiście jeść go, np. w jogurtach, owsiance, sałatkach, sosach, na kanapkach. Siemię lniane można także spożywać w postaci kleiku (2-3 łyżki zalewamy ciepłą wodą, odstawiamy na kilka godzin, a przed spożyciem odcedzamy). Ponieważ jednak len jest dość tłusty, a przez to także kaloryczny, kondycję skóry można wspomóc przygotowując z niego maseczkę. W szklance wody gotujemy łyżkę siemienia lnianego aż do uzyskania konsystencji papki. Po przestudzeniu nakładamy na twarz na ok. 15-20 minut i zmywamy ciepłą wodą.
Agnieszka Majewska/(mtr), kobieta.wp.pl