Liban. Wybuch w Bejrucie zniszczył jej ślubną sesję zdjęciową. Panna młoda mówi, co wtedy czuła
Wybuch w Bejrucie był szokiem nie tylko dla mieszkańców, ale również dla całego świata. Israa Seblani była w trakcie ślubnej sesji zdjęciowej, kiedy doszło do eksplozji. Kilka dni po wydarzeniu zabrała głos. Powiedziała, co wtedy czuła.
– Byłam zszokowana, nie wiedziałam, co się dzieje – tak moment wybuchu opisuje Israa Seblani. 29-letnia Libanka znajdowała się wtedy na jednym ze skwerów. To miał być jeden z najpiękniejszych dni w jej życiu. Świeżo upieczona panna młoda pozowała do zdjęć w śnieżnobiałej sukni, kiedy doszło do eksplozji. – Zastanawiałam się, czy to przeżyję – relacjonuje.
Wybuch Bejrucie. Panna młoda mówi, co wtedy czuła
Nie tylko sesja ślubna została zrujnowana. Para miała spędzić noc poślubną w jednym z hoteli, który został doszczętnie zniszczony. Libanka nie kryje swojego smutku, podkreśla jednak, że jej dramat był niewielki w porównaniu do zniszczeń, jakich doznało całe miasto. – Nie da się opisać tych zniszczeń. Wciąż jesteśmy w szoku. Nigdy nie słyszałam takiej eksplozji – mówi.
Na nagraniu z sesji zdjęciowej został uchwycony moment wybuchu. W jednej chwili widzimy uśmiechniętą pannę młodą, następnie kamera zjeżdża w dół i pokazuje bukiet leżący na ziemi. Podmuch wiatru był tak silny, że kobieta o mały włos się nie przewróciła