Ma za sobą badania. Usłyszała diagnozę
Autorka bestsellerowej trylogii "365 dni" podzieliła się z internautami ważną informacją. Blanka Lipińska wyznała, że od dłuższego czasu nie radziła sobie z wybuchami złości i silnymi emocjami. Po długiej diagnozie okazało się, że cierpi na zaburzenie neurologiczne.
Blanka Lipińska za pośrednictwem instagramowego konta podzieliła się z obserwatorami informacją na temat wielogodzinnych badań. Testy miały wyjaśnić trudne do kontrolowania wybuchy złości celebrytki.
Autorka erotyków przez długi czas chodziła na terapię, jednak ta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Za namową psycholożki celebrytka zdecydowała się na badania pod kątem zaburzeń neurologicznych. Diagnoza sprawiła, że Lipińska "poczuła ogromną ulgę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blanka Lipińska powiedziała o swoim schorzeniu
Po licznych badaniach celebrytka usłyszała diagnozę. Okazuje się, że Blanka Lipińska cierpi na ADHD. Jak sama przyznaje na instagramowej relacji "poczuła ogromną ulgę".
- To jest dla mnie bardzo ważny dzień, ponieważ dzisiaj zakończyłam diagnozowanie siebie pod kątem zaburzeń neurologicznych i po wielu godzinach testów, okazało się, że mam ADHD. Poczułam naprawdę ogromną ulgę, bo to z czym borykam się przez całe swoje dorosłe życie, to, z czym pracowałam na terapii bezskutecznie - moje wybuchy złości, moje przypierdzielanie się do wszystkiego, to nie jest kwestia tego, że nie robię progresu na terapii, tylko to jest kwestia zaburzeń neurologicznych - przyznała.
Lipińska dodała, że czeka ją teraz proces doboru odpowiednich leków, które być może zminimalizują lub całkowicie wyeliminują jej problemy z negatywnymi emocjami. Celebrytka przypomniała także, że ADHD nie jest chorobą.
- Tego się nie leczy, bo to nie jest choroba, tylko przyjmuje się leki, żeby poprawić sobie jakość życia - dodała.
Lipińska cieszy się na nadchodzące zmiany
Pisarka zaznaczyła, że diagnoza wiele jej wyjaśniła na temat jej niepokojących wybuchów złości. Blanka Lipińska ma nadzieję, że dzięki odpowiednim lekom i dalszej terapii jej relacje z bliskimi osobami ulegną poprawie.
- Muszę wam powiedzieć, że ta diagnoza też wiele wyjaśnia. To nie jest usprawiedliwienie do niczego, dlatego że przy zaburzeniu, jakim jest ADHD, konieczna jest i terapia behawioralna, i coaching. Jakby uczenie się, jak z tym funkcjonować, bo to niesie ze sobą bardzo dużo konsekwencji (...). Najbardziej cieszę się ze względu na siebie, ale cieszę się również ze względu na moich bliskich - powiedziała na Instagramie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl