List do redakcji. Pod jej blokiem jest punkt pobrań wymazów. "Kiedy zobaczyłam kolejkę na co najmniej 200 m, to się przestraszyłam"
Pani Agata z Warszawy opisała nam, co dzieje się za jej oknem. Czytelniczka WP Kobieta nie wierzyła własnym oczom, gdy ujrzała kilkadziesiąt potencjalnych zakażonych osób obok jej bloku.
15.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:11
"Od półtora tygodni, nie więcej niż dwóch działa ten punkt pobrań wymazów przy Grzybowskiej. W pierwsze dni nie było ani jednej osoby. Pamiętam dokładnie, bo wracałam z Biedronki sąsiadującej z tą przychodnią. Ale dziś jak wyszłam pierwszy raz z domu - w dniu rekordu zakażeń - to kawałek od mojego bloku już zawijała się kolejka. Spokojnie stało z 50 osób" - zaczyna swój list pani Agata, mieszkanka stolicy.
Koronawirus - punkt pobrań wymazów
"Mówiąc szczerze, zatkało mnie, jak wyszłam z domu i to zobaczyłam. Trochę mnie to przeraża. Naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy jest podstawówka. Niedaleko przedszkole. Zastanawiam się, czy za tydzień kolejka nie będzie już przy wejściu do mojego bloku. Nie żartuję" - martwi się czytelniczka naszego serwisu.
Pani Agata od tygodnia nie chodzi do pracy, woli pracować zdalnie. Jest zdrowa, ale w tej chwili czuje się zagrożona. Kiedy wracała po prawie 2 godzinach z zakupów, kolejka wcale nie była krótsza. "Akurat wyszła wtedy pracownica tego punktu i powiedziała ludziom, że pobierają wymazy już tylko do 19. Było wtedy około 18. Wskazała jakąś dziewczynę z mniej więcej środka kolejki i poinformowała, że to ona będzie ostatnią, którą dziś przyjmą. I ze 20 osób stojących za nią musiało się zawijać do domów. Nie chcę myśleć, ile oni tam stali"- opowiadając, że wielu trzęsło się z zimna.
Nasza czytelniczka zastanawia się, co będzie, kiedy jeszcze bardziej się ochłodzi. "Z jednej strony, obawiam się tych ludzi, a z drugiej jest mi ich szkoda. Dobrze chociaż, że ktoś pomyślał o odgrodzeniu wejścia do tego punktu i chodnika przed. Ci, którzy czekali, nie stali jeden na drugim, pilnowali, żeby ten społeczny dystans. Było spokojnie, żadnego narzekania i dyskusji nie słyszałam" - czytamy w liście pani Agaty. Warszawianka planuje do końca października pracować zdalnie.
Koronawirus - rekord zakażeń w Polsce
W czwartek odnotowano 8099 przypadków zakażeń koronawirusem, 91 osób zmarło. Ministerstwo Zdrowia podało listę miast i powiatów, które dosięgną nowe obostrzenia. Zaostrzone restrykcje wprowadzone zostaną w ponad 100 regionach i miejscowościach. Zmiany dotyczą gastronomii, nauczania, transportu oraz kultury i sportu. Nowe obostrzenia w strefie żółtej i czerwonej będą obowiązywały od 17 października.