Ludmiła Jakubczak zmarła tragicznie. O jej śmierć obwiniano męża

Ludmiła Jakubczak w chwili śmierci miała zaledwie 22 lata. Fani utalentowanej wokalistki "mordercą" nazwali jej męża – Jerzego Abratowskiego.

Ludmiła Jakubczak zmarła tragicznie. O jej śmierć obwiniano mężaLudmiła Jakubczak zmarła kilka dni przed 23 urodzinami
Źródło zdjęć: © YouTube
Katarzyna Pawlicka
8

Do tragicznego wypadku doszło, gdy "królowa polskiego jazzu" wracała z Łodzi. Uczestniczyła tam w nagraniu programu "Muzyka lekka, łatwa i przyjemna". Auto prowadził Abratowski, a drugą pasażerką była Irena Santor. Oboje wyszli z kraksy cało, niemal bez szwanku.

Feralny wieczór

Samochód prowadzony przez męża Jakubczak wpadł w poślizg. Auto uderzyło w drzewo, a piosenkarka doznała poważnych obrażeń głowy (złamanie podstawy czaszki). Zmarła w wojskowej ciężarówce, którą wieziono ją do szpitala.

Jakubczak w chwili śmierci była u szczytu kariery. Fani polskiej muzyki rozrywkowej pogrążyli się w żałobie. Złość na to, co się stało, natychmiast została skierowana przeciwko Abratowskiemu.

Oskarżenia fanów

Plotkowano, że kompozytor celowo doprowadził do wypadku, bo… chciał pozbyć się żony. Powodem miał być romans z inną piosenkarką – Ireną Santor, która jechała z małżonkami feralnego dnia.

Do linczu na Abratowskim doszło po pogrzebie jego żony, 11 listopada 1961 roku. Mężczyznę otoczył tłum oburzonych fanów Jakubczak. Ludzie krzyczeli, że jest mordercą i sugerowali romans z Santor.

Ta po latach postanowiła zabrać głos w sprawie. W jednym z wywiadów powiedziała: - Zawsze przy okazji takich zdarzeń powstaje mnóstwo plotek. Ja też przeżyłam swoje. Zostałam posądzona o to, że byłam powodem tego wypadku...

Komentując tragiczny wypadek sprzed lat Santor powiedziała także:

- Wtedy zrozumiałam, że trzeba się cieszyć z samego istnienia. Od tego czasu inaczej patrzę na przyrodę. Doceniam oczywistości, że świeci słońce. Ta refleksja nie przyszła od razu, ale wypadek uświadomił mi, że życie trzeba chronić.

Natomiast Abratowski długo nie mógł dojść do siebie. Ostatecznie wyjechał z Polski, osiadł w Stanach Zjednoczonych, ożenił się po raz drugi. Sam zginął tragicznie w 1989 roku – został przypadkowo postrzelony podczas napadu na bank.

Ludmiła Jakubczak urodziła się w 1939 roku. Tańca uczyła się w warszawskiej szkole baletowej, zaś śpiewu u śpiewaczki operowej Wandy Wermińskiej. Jej kariera trwała zaledwie trzy lata, ale piosenkarka błyskawicznie zaskarbiła sobie sympatię słuchaczy.

Utwór "Gdy mi ciebie zabraknie" został okrzyknięty przez czytelników "Expressu Wieczornego" najpopularniejszą polską piosenką powojenną.

Historia willi Wojciecha Jaruzelskiego. Opowiada o niej córka generała

Wybrane dla Ciebie

Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie