Ma 50 lat i wciąż wygląda świetnie. Jak dba o urodę?

Po pierwsze - pewność siebie i pasja. Cindy Crawford, która słynie z oszałamiającej kariery w modelingu zdradziła niedawno bez jakich pielęgnacyjnych nawyków nie może się obyć.

Na łamach magazynu Into The Gloss przyznała, że nie wyobraża sobie rutynowej pielęgnacji bez dobrego dnia w SPA i maski do włosów. O urodę dba kompleksowo, nie zapominając przy tym o relaksie. - Nic nie dodaje więcej uroku niż błysk w oku - wyjaśnia.

Dla zajętych modelek czas jest towarem deficytowym. Cindy Crawford zabiegi kosmetyczne łączy więc z treningami.

Przed rozpoczęciem ćwiczeń na włosy nakłada odżywkę, a na stopy - maści lecznicze. Skoro szpilki porzuca na rzecz sportowych butów, a włosy i tak myje po każdym intensywnym treningu, dlaczego tego nie wykorzystać?

Za kulisami sesji i pokazów włosy modelki przeżywają niemałe katusze. Zniszczeniom można zapobiec jedynie dzięki rozsądnej, codziennej pielęgnacji.

Cindy Crawford przekonuje, że warto unikać używania suszarki. Kiedy już z niej korzysta, stara się, by efekty stylizacji utrzymywały się jak najdłużej. W jaki sposób? Na sen związuje je w luźny kok, unikając przy tym niszczących włosy gumek.

Urody kobiecie dodają nie tylko płaski brzuch i piękna cera, ale i elastyczna skóra w obrębie szyi. Podczas regularnych treningów modelka poświęca więc czas na modelowanie mięśni także tej części ciała

W ramach regularnych treningów kładzie się na plecach i unosząc leciutko głowę do góry, zbliża podbródek do klatki piersiowej.

W kolejnej serii, nie kładąc głowy na podłodze, obraca głowę w prawo, później z powrotem do środka, a na końcu w lewo. Jak mówi, serie po 10 powtórzeń wystarczają, by wymodelować mięśnie szyi.

Cindy Crawford przed kąpielą funduje sobie masaże suchą szczotką. Taki mały zabieg daje wiele korzyści: ściera martwy naskórek, stymuluje układ limfatyczny, redukuje cellulit i obkurcza zwiotczałą skórę.

Pielęgnację skóry kontynuuje po prysznicu. Przed suszeniem ciała ręcznikiem, nakłada na nie olejek nawilżający. Skórę osusza dopiero kilka minut później.

Dawkę relaksu zapewnia modelce korzystanie z sauny na podczerwień (poświęca na nią co najmniej 20 minut tygodniowo).

Taki zabieg sprzyja detoksykacji i poprawia jakość snu. Jak podkreśla Cindy Crawford, sauna na podczerwień stymuluje produkcję kolagenu i poprawia krążenie krwi, co pozytywnie wpływa na ogólny wygląd skóry

MM/(MO)/WP Kobieta