FitnessMa 52 lata i urodziła bliźniaki. "Ludzie zakładają, że jestem ich babcią"

Ma 52 lata i urodziła bliźniaki. "Ludzie zakładają, że jestem ich babcią"

Późne macierzyństwo bywa często surowo oceniane przez krytyków. Przekonała się o tym Amanda Foo-Ryland, która urodziła bliźniaki jako 52-latka. Niektórzy nawet sugerowali jej, że to samolubne. Oto jak odpowiada na takie komentarze.

Amanda Foo-Ryland została mamą w wieku 52 lat
Amanda Foo-Ryland została mamą w wieku 52 lat
Źródło zdjęć: © Facebook | Amanda Foo-Ryland

Późne macierzyństwo wywołuje sporo kontrowersji. Przekonała się o tym Amanda Foo-Ryland, która jest autorką książek i coachką. Kobieta obecnie mieszka w Portugalii ze swoją 42-letnią żoną Sarą i dwoma synami.

Została mamą w wieku 52 lat. Takie komentarze słyszała

Foo-Ryland została matką, kiedy miała 52 lata. Urodziła wtedy bliźniaki. Z tej okazji jej żona Sarah kupiła nawet Amandzie zabawną koszulkę z napisem: "Tak, wszystkie są moje". Chociaż mama bardzo kocha swoje dzieci i wierzy, że wiek to tylko liczba, przyznaje, że często otrzymała negatywne komentarze w związku z tym, że urodziła w późniejszym życiu. Niektórzy nawet sugerowali, że to samolubne zachowanie.

"W tym roku mam 56 lat, a oni prawie cztery" - mówi na łamach "The Sun". Komentatorzy stwierdzają, że postąpiła niewłaściwie, ponieważ zanim jej dzieci skończą 20 lat, Amanda będzie miała już 72. Ona jednak nie zgadza się z zarzutami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Mam siedemdziesięcioletniego przyjaciela, który wciąż biega w maratonach i innego przyjaciela, który zmarł po pięćdziesiątce – wiek to tylko liczba i nie martwię się, że nie będzie mnie w pobliżu, gdy chłopcy dorosną" - tłumaczy w "The Sun". Podkreśla, że jej głównym zdaniem jest upewnienie się, że "jest najlepsza, jaka może być, kiedy jest w pobliżu chłopców oraz zachować siłę i zdrowie, jak to tylko możliwe".

Na szczęście jej rodzina była bardzo pomocna. Przykre komentarze pochodziły raczej od znajomych. "O mój Boże, nie mogę uwierzyć, że masz dzieci w twoim wieku, to gra dla młodych ludzi" - cytuje ich kobieta.

Traktują ją jako babcię. "Nie są niemili"

Amanda podkreśla, że często zdarzają się jej zabawne sytuacje. "Ludzie też zakładają, że jestem babcią. Nie są niemili, po prostu widzą, że jestem bardzo związana z chłopcami i wiedzą, że jestem kimś bliskim, więc po prostu tak przypuszczają" - opowiada.

Kobieta nie czuje się niewystarczająco silna czy młoda, aby nadążyć za dziećmi. "Po prostu czasami musimy iść spać bardzo wcześnie" - śmieje się.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)