Ma aż 5 składników nawilżających. Przynosi ulgę nawet bardzo suchej skórze (także pod oczy)
Jeśli szukasz mocno nawilżającego kremu, który posłuży zarówno cerze, jak i wymagającej skórze pod oczami, znalazłyśmy dla ciebie ideał. I to w świetnej cenie.
Ten krem ma w składzie aż pięć substancji o działaniu nawilżającym. Wszystkie są pochodzenia naturalnego. Dzięki nim krem intensywnie pielęgnuje, pozostawia skórę miękką i odpowiednio napojoną.
Zobaczmy więc, co to za cudeńka kryją się w jego recepturze:
- kwas hialuronowy – klasyk i składnik zasługujący na miano must-have w kosmetykach nawilżających; stoi na straży utrzymania odpowiedniego poziomu nawilżenia, wiążąc wodę w głębszych warstwach skóry, dzięki czemu pozytywnie wpływa na jędrność i elastyczność skóry;
- olej babassu – choć brzmi tajemniczo, coraz częściej możemy go spotkać w różnych kosmetykach do twarzy, ciała i włosów; jest naturalnym, silnie nawilżającym i zatrzymującym wodę emolientem, który ma także działanie antyseptyczne i przeciwstarzeniowe; zatrzymuje wodę w naskórku i spowalnia procesy starzenia;
- olej kukui - pozyskuje się go z orzechów kukui rosnących głównie na terenach Polinezji; olej jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę E, A i C; odpowiada na potrzeby nawet bardzo przesuszonej skóry, nawilża, wygładza i koi;
- olej z awokado - regeneruje, działa przeciwzapalnie i łagodząco; dzięki intensywnemu działaniu dobrze pielęgnuje cerę wymagającą: wrażliwą, przesuszoną, problematyczną, z AZS, a także dojrzałą; opóźnia proces starzenia się skóry, wygładza, zapewnia głębokie nawilżenie; wspomaga w leczeniu trądziku;
- betaina – pochodna gliceryny; działa jak kwas hialuronowy i olej babassu, a więc zatrzymuje wodę w naskórku.
Z kremem z takimi nawilżaczami w składzie nawet posiadaczki bardzo przesuszonej cery odczują ulgę i komfort.
Nawilżanie, choć jest bardzo istotną funkcją tego kremu, nie jest jego jedynym działaniem. Kosmetyk także świetnie rozświetla, dodaje blasku skórze i łagodzi zaczerwienienia. To bardzo cenna właściwość, w końcu krem przeznaczony jest także do pielęgnacji skóry pod oczami narażonej na cienie i zaczerwienienia. Dawka naturalnego blasku na pewno się jej przyda. W opisywanym przez nas produkcie za efekt glow odpowiada m.in. naturalna perła, ekstrakt ze śliwki kakadu, będący bogatym źródłem witaminy C – znanej w kosmetyce niszczycielki przebarwień, która potrafi nadać skórze promienny wygląd oraz ekstraktu w guarany. Ten składnik dał się dotychczas poznać głównie w kosmetykach ujędrniających, wyszczuplających, antycellulitowych. Tym razem jego uelastyczniające wykorzystano w kremie do twarzy i pod oczy. Hamuje procesy starzenia i do tego poprawia koloryt skóry.
Posiadaczki cery nadreaktywnej na pewno docenia także łagodzące właściwości tego cudeńka. W tej roli ponownie występuje olej kukui, ale nie tylko. Działanie łagodzące mają także obecny w składzie olej z czarnej porzeczki i betaina.
99 proc. składników tego kremu jest pochodzenia naturalnego. Na liście składników nie znajdziecie SLS, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych. Jego wegańska formuła głęboko nawilża, koi podrażnienia, redukuje zaczerwienienia i zapewnia promienny wygląd. Produkt wart uwagi szczególnie posiadaczek suchej, szarej i pozbawionej blasku cery.