Magdalena Boczarska mówi o uczęszczaniu na terapię. "Mówię o tym z olbrzymią dumą"
Magdalena Boczarska była gościnią internetowego programu Magdy Mołek "W moim stylu". To tam wyznała, że od ponad dwóch lat uczęszcza na terapię, a powodem tego jest doświadczenie, które miało miejsce w dzieciństwie. Problem przełożył się na jej późniejsze życie. - Nie wstydzę się tego - mówiła.
28.04.2022 | aktual.: 29.04.2022 12:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wywiad Magdy Mołek z Magdaleną Boczarską z pewnością należy do tych najbardziej intymnych. Boczarska wyznała w nim, jak przebiegało jej dzieciństwo z ojcem, który był uzależniony od alkoholu, a przy tym - jak odbiło się to na jej przyszłym życiu. Aktorka uczęszcza od dwóch lat na terapię, a w rozmowie z Mołek ujawniła, jak do tego doszło.
Magdalena Boczarska u Magdy Mołek
- Mam cudowną rodzinę, mam partnera (Mateusza Banasiuka - przyp. red.), mamę, mam bliskie osoby, które mnie wspierają, ale z dumą mówię, nie wstydzę się do tego przyznać, że jestem od prawie dwóch lat w terapii. Mówię o tym z olbrzymią dumą, bo uważam, że to jest powód do dumy, a nie do wstydu - mówiła Magdalena Boczarska u Magdy Mołek.
Aktorka zdecydowała się tym samym na bardzo osobiste wyznanie. W rozmowie z Magdą Mołek przyznała, że w dzieciństwie jej ojciec miał problemy z uzależnieniem od alkoholu. Dziś ma tę walkę już za sobą, jednak rodzice podjęli decyzję o rozwodzie.
"Zadała mi pytanie, które mnie kompletnie zatrzymało"
Czy to właśnie doświadczenie z dzieciństwa skłoniło Magdalenę Boczarską do terapii? Okazuje się, że jej faktyczną potrzebę odkryła całkiem przypadkowo.
- Poszłam z moim synkiem (do lekarza - przyp.red), który nie spał po nocach, i szukałam pomocy i konsultacji. I pani po jednym zdaniu zadała mi pytanie, które mnie kompletnie zatrzymało. Zapytała mnie, czy ktoś w mojej rodzinie, a mam tatę artystę, któremu też nie był obcy alkohol na pewnym etapie życia, czy znam to z dzieciństwa. Nie nazwała tego dorosłym dzieckiem alkoholika, ale gdzieś stan, który w sobie noszę, pod to podlegał. Jak się jej do tego przyznałam, powiedziała mi, że to jest bardzo charakterystyczne dla takich osób i powiedziała, że mam w sobie permanentne poczucie kontroli. Zapytała, czy zdaję sobie z tego sprawę. I to mi dało bardzo dużo do myślenia - wyznała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.