Blisko ludziMagiczna moc afrodyzjaków

Magiczna moc afrodyzjaków

Jeśli chcesz, by twój partner miał ochotę kochać się z tobą całą noc, musisz tylko przygotować mu odpowiednio skomponowany posiłek. Tak głosi fama. Ale ile w tym jest prawdy?

Magiczna moc afrodyzjaków
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

05.04.2007 | aktual.: 26.06.2010 23:08

Definicja encyklopedyczna mówi, że afrodyzjak to substancja, która działa pobudzająco na sferę uczuciowo-seksualną człowieka. Jeśli chcesz, by twój partner miał ochotę kochać się z tobą całą noc, nawet po długim i ciężkim dniu pracy, musisz tylko przygotować mu odpowiednio skomponowany posiłek. Tak głosi fama. Ale ile w tym jest prawdy?

PEŁNA (SEKS)SYNCHRONIZACJAsynchronizacja-5983078239433345a)

Magiczna moc afrodyzjaków była przez długi czas kwestionowana przez naukę. Właściwie - często nadal jest. Warto przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu.

Jak to się zaczęło?

Od niepamiętnych czasów człowiek wierzył w cudowną moc pewnych specyfików. Miały być one panaceum na wszelkiego typu seksualne niedomagania. Sądzono, że uchronią mężczyzn przed utratą potencji, a kobietom zapewnią nieprzemijającą płodność. Prokreacja była bardzo ważnym aspektem życia ludzkiego, a tajemnicze substancje miały zapewniać obojgu partnerom i chęci, i możliwości.

Tym niezwykłym środkom nadano później nazwę „afrodyzjaki”, na cześć greckiej bogini miłości Afrodyty. Dokonano też ich podziału na podnoszące płodność i wzmagające popęd płciowy. Uważano, że odpowiednia dieta może zdziałać cuda, starcom zapewnić godną pozazdroszczenia potencję, a młodym dziewczętom chęć kochania się z nimi.

Nie było to twierdzenie zupełnie bezpodstawne. Owszem, odpowiedni sposób odżywiania podnosił libido i zmniejszał prawdopodobieństwo niepłodności, ale związane było to z faktem powszechnego niedożywienia. Jedzenie nie było tak łatwo dostępne jak dziś. Ludzie byli głodni a ich zapotrzebowanie kaloryczne często pozostawało niezaspokojone. W takich warunkach mało kto miał ochotę na miłość.
Niemniej wierzono, że pewne substancje, bardziej niż inne skłaniają ludzi do amorów. Przy kwalifikowaniu substancji do tej grupy brano pod uwagę między innymi jej wygląd (falliczny kształt marchwi, waginalny – ostryg). Ponadto, jeśli jakieś zwierzę uważane było za szczególnie płodne, często stawało się głównym daniem lub elementem eliksiru.

Nie zawsze zgadzano się co do tego, jakie substancje działają jak afrodyzjak, a jakie – wprost przeciwnie. Do tej pierwszej grupy starożytni zaliczali anyż, bazylię, marchew, szałwię, bulwy orchidei, ślimaki rzeczne, korzeń gladioli, orzeszki pistacjowe, koper morski, rzepę, rukolę, mięso niektórych jaszczurek. Do drugiej - sałatę, lilie wodne, rutę, soczewicę, rzeżuchę, koper.

Afrodyzjaki dziś

Obecnie trochę się w tej materii zmieniło. Do afrodyzjaków zaliczamy nieco inne produkty, co związane jest z faktem, że jemy co innego niż nasi praprzodkowie siedem tysięcy lat temu:
- przyprawy - bazylia, czosnek, imbir, chilli, musztarda, wanilia, gałka muszkatołowa, anyżek, lukrecja, kapary;
- pestki, orzeszki – migdały, orzeszki pini;
- warzywa – szparagi, rukola, marchew, koper, seler;
- owoce – awokado, banany, figi, ananasy, truskawki, maliny, granaty;
- słodkości – czekolada, miód;
- ryby i owoce morza – węgorz, ostrygi, kawior;
- używki – wino, kawa;
- inne – jaja przepiórcze, trufle.

Natomiast sama kwestia, i to nie zmieniło się od V w. p. n. e., pozostała sporna. Nie ustają kłótnie, co (jeśli w ogóle) ma działanie przypisywane mitycznym afrodyzjakom.

Kilka medycznych faktów

Dynamiczny rozwój nauk medycznych pozwala na coraz lepsze zrozumienie ludzkiej seksualności. Wiadomo już, że u każdego człowieka procesy chemiczne przebiegają inaczej i dlatego na pewne bodźce możemy reagować różnie. Prawdopodobnie istnieją takie substancje, które u jednej osoby będą wywoływały wzrost podniecenia, a inną zostawią nieporuszoną – nasze indywidualne afrodyzjaki.

PEŁNA (SEKS)SYNCHRONIZACJAsynchronizacja-5983078239433345a)

ANTYKONCEPCJA SZYTA NA MIARĘ
Za prawidłowe funkcjonowanie układu płciowego odpowiedzialne są hormony. U kobiet – estrogen, u mężczyzn – testosteron. Jeśli nasz układ endokrynologiczny działa prawidłowo, nie mamy żadnych kłopotów związanych z tą najintymniejszą dziedziną naszego życia. Niestety - wiek, choroby, stres mogą sprawić, że zdolność produkowania hormonów spada. To z kolei może prowadzić do impotencji lub innych dysfunkcji seksualnych.

W takich przypadkach stosuje się zwykle hormonalną terapię zastępczą lub farmaceutyki (np. Viagra). Ponadto nauka zaczyna powoli odkrywać, jak witaminy, minerały, związki chemiczne zawarte w starożytnych afrodyzjakach czy nawet ćwiczenia fizyczne, mogą spowodować istną burzę hormonów prowadzącą do wzrostu pożądania. Zapewne już niedługo dla każdego indywidualnie będzie można opracować specjalną afrodyzjakową dietę.

Inną kwestią jest to, że składniki niektórych produktów uważanych za afrodyzjaki naprawdę wpływają pozytywnie na potencję czy pożądanie. Ostrygi są bogate w cynk – minerał używany do produkcji testosteronu. Szparagi mają dużo witaminy E, którą leczy się męską bezpłodność. Kapsaicyna w chilli powoduje przyśpieszenie tętna, oraz prawdopodobnie powoduje uwolnienie endorfin – hormonów odpowiedzialnych za uczucie zakochania i samozadowolenia. Jak widać – opowieści o afrodyzjakach być może nie należy wkładać między bajki.

Kolacja przy świecach

Bez względu na sprzeczne opinie towarzyszące tematowi afrodyzjaków, przygotowanie pysznego posiłku ze składników, które za nie uchodzą, może się tylko przysłużyć twojemu związkowi. Podaj dobre wino, ugotuj zupę krem ze szparagów, upiecz węgorza i podaj go z rukolą, na deser przygotuj sałatkę owocową – taki wieczór z pewnością będzie preludium do cudownej nocy.

PEŁNA (SEKS)SYNCHRONIZACJAsynchronizacja-5983078239433345a)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)