Maja Sablewska: Mocno poleciałam tyłkiem po betonie. Sodówka nie ma prawa mi odbić

Prezenterka nie obawia się, że sława uderzy jej do głowy. Zapewnia, że ma wokół siebie ludzi, którzy w razie zagrożenia szybko sprowadzą ją na ziemię. Gwiazda TVN Style podkreśla również, że bardziej podatna na wynikającą z rozpoznawalności zarozumiałość była, gdy pełniła funkcję menadżerki Edyty Górniak i Dody. Koniec tej współpracy był lekarstwem na rodzącą się pychę.

Magdalena Kowalska-Kotwica

Maja Sablewska bywa mocno krytykowana, głównie ze względu na kontrowersyjne metamorfozy, jakie proponuje uczestniczkom programu "Sablewskiej sposób na modę". Ma jednak również grono wiernych fanek, dla których stanowi wzór do naśladowania. Gwiazda TVN Style nie ukrywa radości z posiadania tak oddanych wielbicielek, przyznaje jednak również, że rola idolki wiąże się z dużą odpowiedzialnością.

– Cieszę się, że mogę być inspiracją dla ludzi, to jest cudowne. Jednocześnie staram się ciągle rozwijać, żeby nie stawać w miejscu, żeby mi po prostu nie odbiło – mówi Maja Sablewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prezenterka otacza się ludźmi, którzy dbają o to, by nie zaczęła się zachowywać po gwiazdorsku. To przyjaciele, na których szczerą opinię zawsze może liczyć. Gwiazda nie ukrywa jednak, że nie zawsze była tak odporna na pokusy, jakie niesie ze sobą bycie osobą rozpoznawalną.

– Byłam menadżerką wielkich gwiazd w tym kraju i zarabiałam naprawdę dobre pieniądze. Wydawało mi się, że ludzie będą mnie oceniać poprzez to, jakim jeżdżę samochodem, jaki mam telefon albo gdzie mieszkam – mówi Maja Sablewska.

Gospodyni programu "Sablewskiej sposób na modę" zaczynała karierę w show-biznesie jako menadżerka takich gwiazd jak Doda i Edyta Górniak. Zakończenie tej współpracy całkowicie zmieniło jej sposób patrzenia na siebie i rzekomy prestiż, jaki daje praca w show-biznesie. Przestała wierzyć, że współpracując z gwiazdami, zyskuje uznanie w oczach innych ludzi.

– Mocno poleciałam tyłkiem po betonie, gdy moja współpraca z gwiazdami się skończyła, ale wtedy zbudowałam zupełnie nowy fundament i on daje mi granicę, której nie przekraczam. Ta sodówka nie ma prawa mi odbić – mówi Maja Sablewska.

Dziś dawna menadżerka sław polskiej muzyki sama ma status gwiazdy. Zapewnia jednak, że uodporniła się na pokusy show-biznesu, choć obecnie ma większe powody do posiadania przesadnego mniemania o własnej osobie.

– Może właśnie dlatego, że tam byłam blisko gwiazd, teraz jestem daleko – mówi Maja Sablewska.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

"Siostra mnie nienawidziła". Zdradziła brutalną prawdę o rodzinie
"Siostra mnie nienawidziła". Zdradziła brutalną prawdę o rodzinie
Kończy 50 lat. To z nim ma dwoje dzieci
Kończy 50 lat. To z nim ma dwoje dzieci
Został ojcem w wieku 55 lat. Zdradził imię syna
Został ojcem w wieku 55 lat. Zdradził imię syna
Dodali klauzulę "kokainową". Wyszła na jaw po rozstaniu
Dodali klauzulę "kokainową". Wyszła na jaw po rozstaniu
Tuje na działkach ROD. Oto co "mówi" regulamin
Tuje na działkach ROD. Oto co "mówi" regulamin
84-letnia matka z młodszym partnerem. Tak bawiła się na weselu córki
84-letnia matka z młodszym partnerem. Tak bawiła się na weselu córki
Miała tylko 13 lat. Jej występ w teledysku rozpętał aferę
Miała tylko 13 lat. Jej występ w teledysku rozpętał aferę
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Wykonaj ten zabieg w październiku. Wiosną trawnik pięknie się zazieleni
Wykonaj ten zabieg w październiku. Wiosną trawnik pięknie się zazieleni
Kończy 61 lat. Tak wygląda dziś "najpiękniejsza kobieta świata"
Kończy 61 lat. Tak wygląda dziś "najpiękniejsza kobieta świata"
Włóż do suszonych grzybów. Ochronisz przed plagą szkodników
Włóż do suszonych grzybów. Ochronisz przed plagą szkodników
Ostatni dzwonek na zabieg. Borówki będziesz zbierać wiadrami
Ostatni dzwonek na zabieg. Borówki będziesz zbierać wiadrami