Majka Jeżowska była molestowana przez księdza. Nie obwinia Kościoła
Jako nastolatka Majka Jeżowska angażowała się w życie Kościoła. Śpiewała podczas mszy świętych i jeździła na festiwale religijne. Podczas jednego z takich wyjazdów doszło do molestowania seksualnego.
Majka Jeżowska wyznała, że była molestowana przez księdza. Jak donosi "Fakt", kiedy była nastolatką, brała udział w Festiwalu Pieśni Sakralnej. Wtedy po raz pierwszy ksiądz próbował, jak sama określiła, się do niej dobierać. – Podświadomie wiedziałam, że to, co robi, jest złe. Uciekłam. Potem nie pojawiałam się na tych zajęciach, więc zostałam skreślona z listy uczestników festiwalu. Nigdy więcej nie miałam styczności z tym człowiekiem – powiedziała w rozmowie z dziennikiem.
Majka Jeżowska była molestowana przez księdza
Okazuje się, że niewłaściwe zachowanie księdza nie zmieniło stosunku Jeżowskiej do Kościoła. Pozostała religijna. – Przez końcówkę szkoły podstawowej i liceum, czyli przez sześć lat, tydzień w tydzień śpiewałam w moim kościele. Z zespołem mieliśmy repertuar na mszach bigbitowych, na które tłumnie chodziły nastolatki. Co więcej, mój wujek był księdzem – mówi Jeżowska.
Wokalistka nie obwinia i nie atakuje całego Kościoła. Wyznanie traktuje jak spowiedź. Swoją historię piosenkarka opowiedziała w ramach tęczowego piątku, który odbędzie się w szkołach 25 października.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl