Majka Jeżowska była molestowana przez księdza. Nie obwinia Kościoła
Jako nastolatka Majka Jeżowska angażowała się w życie Kościoła. Śpiewała podczas mszy świętych i jeździła na festiwale religijne. Podczas jednego z takich wyjazdów doszło do molestowania seksualnego.
25.10.2019 | aktual.: 05.11.2019 10:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Majka Jeżowska wyznała, że była molestowana przez księdza. Jak donosi "Fakt", kiedy była nastolatką, brała udział w Festiwalu Pieśni Sakralnej. Wtedy po raz pierwszy ksiądz próbował, jak sama określiła, się do niej dobierać. – Podświadomie wiedziałam, że to, co robi, jest złe. Uciekłam. Potem nie pojawiałam się na tych zajęciach, więc zostałam skreślona z listy uczestników festiwalu. Nigdy więcej nie miałam styczności z tym człowiekiem – powiedziała w rozmowie z dziennikiem.
Majka Jeżowska była molestowana przez księdza
Okazuje się, że niewłaściwe zachowanie księdza nie zmieniło stosunku Jeżowskiej do Kościoła. Pozostała religijna. – Przez końcówkę szkoły podstawowej i liceum, czyli przez sześć lat, tydzień w tydzień śpiewałam w moim kościele. Z zespołem mieliśmy repertuar na mszach bigbitowych, na które tłumnie chodziły nastolatki. Co więcej, mój wujek był księdzem – mówi Jeżowska.
Wokalistka nie obwinia i nie atakuje całego Kościoła. Wyznanie traktuje jak spowiedź. Swoją historię piosenkarka opowiedziała w ramach tęczowego piątku, który odbędzie się w szkołach 25 października.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl