Małgorzata Kożuchowska apeluje o pomoc dla umierającego Adasia
„Kochani, musimy się zorganizować - malutkie dziecko walczy o życie. Jak to często bywa, chodzi o pieniądze. Czasu jest niewiele. Zrozpaczeni rodzice walczą. Pomóżmy im w tym! Każdy dobry uczynek do nas wraca!” – taki poruszający wpis zamieściła Małgorzata Kożuchowska na swoim profilu na Facebooku.
30.09.2016 | aktual.: 30.09.2016 17:17
Bliscy dziecka przez portal siepomaga.pl zbierają pieniądze na eksperymentalne leczenie chłopca. „Zostaliśmy rodzicami na 3 dni. Potem zaczęło się dziać coś złego. Nasz synuś przestał się ruszać. (…) Adaś był wiotki, nie miał siły podnieść rączek. Całowałam mu te malutkie dłonie, które bezwładnie opadały w dół. Inne dzieci płakały, a nasz synek leżał i patrzył bezradnie tymi ślicznymi oczkami".
Diagnoza była okrutna. Dziecko cierpi na SMA – rdzeniowy zanik mięśni. „Jedno na 5000 dzieci rodzi się w Polsce takie jak Adaś. SMA to przekleństwo i wyrok, który jednego dnia zabiera wszystkie nadzieje. Adaś otrzymał rok życia, a my nie wiedzieliśmy, na co wykorzystać ten czas. Mam być matką, która przeprowadzi swoje dziecko przez umieranie?” – pisze mama.
Rodzice Adasia próbują terapii eksperymentalnej. Na zebranie pieniędzy maja czas do 11 października. „Nasz synek walczy teraz za wszystkie dzieci, które chorują i będą chorowały na SMA na świecie. Malutki, chory, słabiutki ma szansę udowodnić, że od wyroku śmieci może być apelacja".
Zebrano już w sumie ponad 570 tysięcy złotych. To wciąż 70 procent potrzebnej kwoty, aby Adaś mógł żyć.