Małgorzata Kożuchowska wyznaje. "Poczułam wtedy, jakby zawalił się świat"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Kożuchowska opowiedziała wzruszającą historię. Jej syn, 6-letni Jasio, stracił kolegę z przedszkola.
Małgorzata Kożuchowska nie unika trudnych tematów podczas rozmów z dzieckiem. Jak przyznała, bardzo zaskoczyło ją wyznanie 6-letniego Jasia, który stracił kolegę z przedszkola. 3-letni chłopiec zachorował, rodzice stoczyli walkę o jego życie, którą niestety przegrali. To przykre wydarzenie odbiło się też na rodzinie Małgorzaty Kożuchowskiej.
W wywiadzie dla "Twojego Stylu" aktorka przyznała, że czuła się przez to nieszczęśliwa. "Mamo, a wiesz, dlaczego chciałbym pójść do nieba? – zapytał mnie syn. – Bo tam jest mój kolega Franio i bym się z nim spotkał. Widziałam Frania ledwie kilka razy, a poczułam wtedy, jakby zawalił się świat" – przyznała aktorka. To bardzo ją poruszyło.
Małgorzata Kożuchowska o relacji z synem
W szczerej rozmowie z dziennikarką Kożuchowska opowiedziała też o macierzyństwie. Stwierdziła, że to była najważniejsza decyzja jej życia. "Ocknęłam się w ostatniej chwili i zawalczyłam o dziecko. Byłam o krok od tego, żeby przegapić szansę na macierzyństwo. Tuż po porodzie położono Jasia na mojej piersi. Spojrzeliśmy sobie w oczy i zrozumiałam, że stał się cud, jestem jego częścią" – wspomniała Kożuchowska.
Aktorka dodała, że uwielbia spędzać z synem wolny czas. Przeżywa te momenty. "Lubię, kiedy mój synek Jaś kładzie się do łóżka, a ja czytam mu bajki. Jest wtedy wyciszony, chętnie się przytula. Z kolei z rana budzi się jak skowronek, zanim wstaniemy, zasypuje nas opowieściami. Lubię ten czas spędzony z synem i mężem" – podsumowała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl