Małgorzata Rozenek-Majdan nie ochrzciła dziecka. Tak się teraz tłumaczy

Małgorzacie Rozenek-Majdan puściły nerwy. Celebrytka skomentowała sposób, w jaki mówi się w środowiskach katolickich o dzieciach poczętych metodą in vitro. Wyjawiła też, dlaczego zdecydowała się jedynie na chrzciny swoich starszych synów.

Małgorzata Rozenek-Majdan szczerze o kościele
Małgorzata Rozenek-Majdan szczerze o kościele
Źródło zdjęć: © AKPA

Małgorzata Rozenek-Majdan w jednym z ostatnich wywiadów poruszyła temat wiary, uczęszczania do Kościoła oraz tego, w jaki sposób w tym środowisku mówi się na temat poczęcia metodą in vitro. Celebrytka nie przebierała w słowach, celnie wskazując sedno sprawy. Zwróciła uwagę na przykre konsekwencje, z jakimi mierzą się zarówno rodzice, jak i dzieci w wyniku nagonki środowisk katolickich.

Małgorzata Rozenek-Majdan o kościelnej nagonce na in vitro. "To jest mój obowiązek"

Małgorzata Rozenek-Majdan przyznała, że jest zbulwersowana tym, w jaki sposób niektórzy ludzie mówią o dzieciach poczętych dzięki metodzie in vitro. Podkreśliła, że wypowiada się nie tylko we własnym imieniu, lecz także swoich synów, urodzonych dzięki metodzie sztucznego zapłodnienia. Celebrytka dodała, że zabranie głosu w tej sprawie jest jej obowiązkiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- In vitro jest po prostu metodą medyczną, bardzo skuteczną i nie powinno się jej wkładać do koszyka sporów światopoglądowych. Nasze dzieci nie powinny ponosić za to żadnych kosztów, które nasi przeciwnicy próbują na nie nakładać. Nigdy nie będę milczeć w tej sprawie - wyjaśniła Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z portalem cozatydzien.tvn.pl.

Ze względu na to, w jaki sposób do tej metody zakładania rodziny podchodzi Kościół katolicki, Małgorzata Rozenek-Majdan wraz z mężem postanowili, że najmłodszy syn nie zostanie ochrzczony.

"My nie chcieliśmy uciekać od tego świata"

Małgorzata Rozenek-Majdan przyznała, że została wychowana w konserwatywnym domu, w wierze katolickiej.

- My nie chcieliśmy uciekać od tego świata i tej zbiorowości, ale nie możemy też uczestniczyć w rzeczach, które są tak jawnie niezgodne z naszym światopoglądem - dodała celebrytka.

Wcześniej Małgorzata zdecydowała się z ówczesnym mężem Jackiem Rozenkiem na chrzciny starszych pociech. Jak zauważa Rozenek-Majdan, czasy były wtedy zupełnie inne.

- Stanowisko Kościoła jeszcze 16 lat temu, gdy urodził się mój pierwszy syn, nie było tak agresywne wobec dzieci urodzonych dzięki metodzie in vitro, jak jest teraz. Co więcej, mam wrażenie, że tematyka in vitro w ogóle została wprowadzona niepotrzebnie w taki światopoglądowy spór, bo to spowodowało, że stała się naprawdę metodą kontrowersyjną - tłumaczyła gwiazda.

"Nie chcemy nikomu nakazać stosowania tej metody"

W odczuciu Małgorzaty Rozenek-Majdan wiara chrześcijańska nie powinna zakazywać stosowania in vitro osobom, które nie przynależą do tego kręgu wyznaniowego.

- Najważniejsze jest to, że my nie chcemy nikomu nakazać stosowania tej metody. Po prostu chcemy stworzyć coś dla obywateli, którzy mają prawo nie być wyznawcami wiary katolickiej i wierzyć w coś innego lub nie wierzyć w ogóle, ale są obywatelami tego kraju: odprowadzają podatki, składkę zdrowotną właśnie po to, żeby w przypadku takiej, a nie innej choroby, państwo za nich płaciło - zauważa celebrytka.

Rozenek-Majdan dodaje, że kluczowy w kwestii jest wolny wybór każdej jednostki, a nie kierowanie się sumieniem określonej grupy osób, wyznających pewną religię. Nie wszyscy bowiem przynależą przecież do Kościoła katolickiego.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
in vitrokościółchrzciny

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (122)