Małgorzata Trzaskowska ostro na temat rządu. Tym razem zabrała głos w sprawie restrykcji w oświacie
Małgorzata Trzaskowska regularnie udziela się w mediach społecznościowych, szczególnie na Instagramie, gdzie zamieszcza wymowne wpisy dotyczące bieżącej sytuacji w kraju. Tym razem żona prezydenta Warszawy postanowiła wypowiedzieć się w sprawie możliwych restrykcji dotyczących uczniów i nauczycieli popierających Strajk Kobiet.
04.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Trzaskowska nie przebiera w słowach w swoim najnowszym, rozbudowanym wpisie. Żona Rafała Trzaskowskiego po raz kolejny udowadnia, że doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji w państwie i nie zamierza przechodzić z tym do porządku dziennego.
Małgorzata Trzaskowska komentuje zabiegi rządu
Żona byłego kandydata na prezydenta Polski po raz kolejny wyraziła swój sprzeciw wobec wprowadzanym restrykcjom i zakazom ze strony rządu. Tym razem odniosła się do najnowszych rewelacji dotyczących nauczycieli oraz uczniów. Chodzi głównie o straszenie restrykcjami, które grożą młodzieży i ich wychowawcom za poparcie dla Strajku Kobiet. Małgorzata Trzaskowska zauważa, że tego typu działanie powoduje ograniczenie praw do swobody poglądów i nie tylko. Jak przyznaje:
- Władza próbuje wprowadzać restrykcje dla młodzieży i nauczycieli. Chce nas wszystkich zastraszyć i ograniczyć nam kolejne prawa - tym razem jest to prawo do swobodnego wyrażania poglądów i zaangażowania obywatelskiego. Przez takie działania pokazują, jak bardzo nie rozumieją idei wolności i wartości, które przyświecają wspólnocie unijnej - czytamy na jej profilu.
Małgorzata Trzaskowska podsumowuje obecną władzę
Niewątpliwie emocjonalny wpis działaczki wywoła ogólne poruszenie wśród jej obserwatorów. Trzaskowska nie ograniczyła się wyłącznie do podzielenia się swoimi przemyśleniami, ale na koniec swojego wpisu podsumowała dotychczasowe działania rządu oraz wskazała na możliwy scenariusz przyszłości.
- Kolejni nauczyciele, dyrektorzy i rodzice otwarcie i głośno mówią: NIE. To "NIE", droga władzo, będziecie słyszeć coraz częściej, a w kolejnych wyborach ta młodzież wystawi wam rachunek – podsumowała działaczka.