Małgosia Rozenek z mężem i dziećmi w ambasadzie USA. Złamała protokół
Fani są zawiedzeni stylizacją Małgosi. Twierdzą, że złamała protokół wybierając jedną z części garderoby.
"Wspaniały wieczór USPL. To ogromny zaszczyt być jego częścią" - napisała pod zdjęciem na swoim koncie na Instagramie Małgosia Rozenek. Wybrała się do ambasady USA w towarzystwie Radka Majdana i dwóch synów. Chłopcy ubrani byli w takie same garnitury, Radosław postawił na beżowe spodnie, pasiastą koszulę, czarną marynarkę i beżowy krawat. Nic nadzywaczajnego.
Za to warto zwrócić uwagę na strój Małgorzaty, która na przyjęcie dyplomatyczne wybrała jasno różowe spodnie, kremową bluzkę i... toczek. Fani żony Majdana zwrócili jej uwagę, że złamała tym samym protokół, ponieważ połączenie toczka i spodni nie powinno mieć miejsca. Powinna to wiedzieć, jako że prowadzi show w TVN - "Projekt Lady".
- Po co Pani toczek? Daleko Pani do tego, aby mieć zaszczyt go nosić.
- Bardzo lubię Panią Rozenek i jej styl, ale tym razem ups... Toczka nie nosi się do spodni. To podstawowa reguła damy.
- Pani Małgosia nie pochodzi z jakiejś arystokratycznej rodziny, nie ma żadnych tytułów, nie jest jakąś osobą "z wyższych sfer" aby nosić toczek.
Jedna z fanek zamiast złościć się na Małgosię o toczek, zwróciła uwagę na coś innego:
- Każdy z Was ma w inną stronę ułożone włosy (śmiech).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl