Mało kto by się odważył. Jej stopy wywołały poruszenie
02.06.2023 10:23, aktual.: 02.06.2023 11:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co Coco Chanel powiedziałaby na widok Kristen Stewart w roli reprezentantki jej francuskiego domu mody? Trudno powiedzieć. Aktorka, promując kolekcję Metiers d'art Chanel, stanęła przed aparatami w połączeniu, które jeszcze niedawno było absolutnym przestępstwem w branży fashion.
Kristen Stewart już w niczym nie przypomina romantycznej, niewinnej i łagodnej Belli z serii filmów o wampirach. Gwiazda na przestrzeni ostatnich lat wyraźnie zmieniła swój styl. Jej długie włosy zastąpiła krótka i kontrowersyjna fryzura "mixie cut", która wygląda tak, jakby prosto z łóżka trafiła przed kamery.
Także garderoba aktorki zyskała awangardowy charakter, co docenił dom mody Chanel. W końcu współczesna elegancja uwielbia eklektyczne towarzystwo nonszalancji. A pójście "pod wiatr" jest raczej powodem do dumy i oznaką poszukiwania własnego "ja", aniżeli cechą przypisywaną rozemocjonowanym buntowniczkom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hit czy kit?
Nigdy nie mów... "nigdy". Latami wbijano nam do głów, że skarpety i sandały to duet skazany na porażkę, będący synonimem obciachu i symbolem "turysty", dla którego ubranie pełni wyłącznie funkcję praktyczną. Okazuje się, że ową zasadę można spisać i wyrzucić do kosza. Moda bywa przewrotna i zmienna, a to co dziś jest antytrendem – lada moment może okazać się hitem.
Dlatego przywracamy szacunek sandałom i skarpetom, które prawo do publicznych wystąpień uzyskały nawet z inicjatywy francuskiego domu mody Chanel. We współczesnym świecie fashion wszystkie ruchy są dozwolone, a nietypowe połączenia pozwalają podkręcić najprostszy look.
W grupie siła
Patrząc na poszczególne elementy stylizacji aktorki – Kristen Stewart niczym nie zaskoczyła. Włożyła jednolity i bawełniany top o pudełkowym i nieco skróconym fasonie. Wskoczyła w jasną mini o lekko włochatej strukturze i kurtkę do kompletu. Wyjęła z szafy uniwersalne skarpety sięgające połowy łydki i sandały na platformie, które od niemal dwóch lat wiodą prym na ściankach i czerwonych dywanach.
Jednak w połączeniu stylizacja wyglądała ekstrawagancko, fantazyjnie i z polotem. Odkąd w modzie zadomowił się trend o nazwie "kamp" - estetyka przypisująca wartość rzeczom utrzymanym w złym guście lub nacechowanym ironią. To, co dotąd było brzydkie, teraz okazuje się ładne.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl