"Małżeństwo gejów to postulat konserwatywny". Paweł Rabiej z partnerem we wspólnym wywiadzie

Paweł Rabiej – współzałożyciel Nowoczesnej i Michał Cessanis – dziennikarz, powoli stają się w Polsce parą roku. "[Kiedy poszedłem na Marsz Równości] moja mama się obraziła: 'Dlaczego nie powiedziałeś mi, że idziesz! Przecież byśmy z ojcem przyjechali!"– opowiada Michał Cessanis we wspólnym wywiadzie.

"Małżeństwo gejów to postulat konserwatywny". Paweł Rabiej z partnerem we wspólnym wywiadzie
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Katarzyna Chudzik
45

O Pawle Rabieju głośno było na ogół w kontekście politycznym – to współzałożyciel partii Nowoczesna i były kandydat na prezydenta Warszawy. Kiedy polityk wstawił na Facebooka zdjęcie, na którym całuje się ze swoim partnerem - dziennikarzem i podróżnikiem Michałem Cessanisem - w mediach rozpoczęła się wrzawa, która stała się dla nich przyczynkiem do wspólnego wywiadu na łamach "Wysokich Obcasów".

Cessanis i Rabiej przyznają w nim, że poznali się za pośrednictwem Instagrama. W 2016 roku, podczas pierwszej wspólnej kawy zrozumieli od razu, że to jest to. Miłość, na którą długo czekali. Początki nie były jednak łatwe – musieli najpierw uporządkować prywatne sprawy. Paweł spotykał się z kimś, a Michał pozostawał w długiej, intymnej relacji.

Łączy ich wiele – śmieją się, że przede wszystkim dromomania, czyli ciągła potrzeba bycia w drodze. Razem byli już w Nowym Jorku, Budapeszcie, Barcelonie i na Malcie. "Ponieważ nasze pierwsze publiczne pocałunki były w Nowym Jorku, to to nam wyznaczyło jakiś standard – bo tam nikogo nie obchodziły. W Budapeszcie też nie. I w Barcelonie (…) W Warszawie, jak dajemy sobie buziaka, gdy wysiadamy z tramwaju lub z metra i się rozchodzimy do pracy, też to nikogo kompletnie nie interesuje" – tłumaczy Michał Cessanis. Zainteresowały się tylko bulwarowe media, podobno jednak negatywne komentarze ze strony znajomych się nie pojawiły.

Para chciałaby wziąć ślub w Polsce, dlatego póki co ceremonię uznaje za "odroczoną". Uważają, że politycy nie powinny narzucać wyborcom swojego widzimisię w kwestii małżeństwa, tak jak nie narzucają tego rządzący w innych, równie przecież konserwatywnych krajach. Bo na katolickiej Malcie, w Argentynie, na Tajwanie, Węgrzech (!) czy w Hiszpanii jednopłciowe pary mogą brać ślub. "Zresztą małżeństwo gejów to przecież postulat konserwatywny, mówił o tym David Cameron, gdy małżeństwa jednopłciowe wprowadzali brytyjscy konserwatyści – że chce ich nie mimo to, iż jest konserwatystą, ale właśnie dlatego. Czy docenienie miłości i związku dwóch osób nie jest starym, dobrym konserwatyzmem w czasach, kiedy rozpada się tyle związków i ludzie często są samotni?" - tłumaczy Paweł Rabiej.

Zdaniem pary "geje się społeczeństwu opłacają". "Pracujemy zwykle ponad przeciętną, więc płacimy spore podatki. Dbamy o zdrowie, odżywianie, kondycję, nie mamy nałogów, więc nie obciążamy bardzo obciążonych systemów społecznych i ochrony zdrowia. Wydajemy dużo na kulturę i na swoje potrzeby, nakręcamy gospodarkę. Różowa ekonomia to już spora grupa świadomych, wymagających konsumentów, ze sporą siłą nabywczą" – tłumaczy Rabiej, podkreślając jednocześnie, że jest to oczywiście pewien stereotyp, ponieważ homoseksualiści, tak jak hetero, diametralnie się od siebie nawzajem różnią. Prawdą jest jednak, że są to ludzie, którzy z racji swojej seksualności – nie zawsze akceptowanej, często okraszonej wieloma trudnościami – "myślą nieszablonowo, są ambitni i odpowiedzialni, wnoszą do firm kreatywność, inne spojrzenie i wrażliwość".

"Może poczucie odmienności, bycia innym niż większość, pochodzenie z jakiejś mniejszości, jest takim motorem ambicji zawodowych i życiowych, sprawia, że chce się pokazać światu, co się potrafi" – zastanawia się Michał.

Panowie podkreślają, że pochodzą z małych miejscowości – jeden z Pabianic, drugi ze Zwolenia. Nie żyją w "warszawskiej bańce", a widzą, że podejście całego społeczeństwa do seksualności się zmienia. Michał dopiero w tym roku pojawił się po raz pierwszy na Paradzie Równości – wcześniej kojarzyła mu się ona z maskaradą. "Moja mama się obraziła: 'Dlaczego nie powiedziałeś mi, że idziesz! Przecież byśmy z ojcem przyjechali! Moi rodzice to rocznik ’49. Ludzie, otwierajcie się jak oni!" – apeluje partner Rabieja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Poproś fryzjera o "Riviera bob". Będzie idealna na lato
Poproś fryzjera o "Riviera bob". Będzie idealna na lato
Genialny patent na mszyce. Wystarczy szczypta
Genialny patent na mszyce. Wystarczy szczypta
Księżna Kate zadała szyku. Od kreacji nie można oderwać oczu
Księżna Kate zadała szyku. Od kreacji nie można oderwać oczu
Zmieszaj z ziemią. Skrzydłokwiat rozkwitnie jak nigdy
Zmieszaj z ziemią. Skrzydłokwiat rozkwitnie jak nigdy
Włożyła sandałki, które wydłużają nogi. Najlepszy wybór na wiosnę i lato
Włożyła sandałki, które wydłużają nogi. Najlepszy wybór na wiosnę i lato
Zastąpią bikini? Te minimalistyczne stroje kąpielowe robią furorę wśród znanych Polek
Zastąpią bikini? Te minimalistyczne stroje kąpielowe robią furorę wśród znanych Polek
Uważaj na białe majtki. Łatwo o modowe faux pas
Uważaj na białe majtki. Łatwo o modowe faux pas
Nosiła je gwiazda PRL-u. Dziś imię traci na popularności
Nosiła je gwiazda PRL-u. Dziś imię traci na popularności
Pozowała w szortach. Ale spójrzcie, co wsunęła na stopy
Pozowała w szortach. Ale spójrzcie, co wsunęła na stopy
Mówi o relacji z teściową. "Wzajemnie nie zwracamy sobie uwagi"
Mówi o relacji z teściową. "Wzajemnie nie zwracamy sobie uwagi"
Bosacka przeszła na "dietę Adele". Eksperci komentują jej wybór
Bosacka przeszła na "dietę Adele". Eksperci komentują jej wybór
Zakop pod pomidorami. Latem nie nadążysz ze zbieraniem
Zakop pod pomidorami. Latem nie nadążysz ze zbieraniem