Blisko ludzi"Mam 28 lat i nigdy nie miałam orgazmu"

"Mam 28 lat i nigdy nie miałam orgazmu"

– U większości mężczyzn orgazm pojawia się naturalnie, natomiast wiele kobiet musi się orgazmiczności nauczyć – tłumaczy seksuolożka Anka Grzywacz. Tak naprawdę istnieją tylko bardzo rzadkie przypadki, w których kobieta nie jest w stanie osiągnąć orgazmu. Dlaczego więc tak wiele z nas nie osiąga satysfakcji?

"Mam 28 lat i nigdy nie miałam orgazmu" - zdjęcie ilustracyjne
"Mam 28 lat i nigdy nie miałam orgazmu" - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe

27.01.2022 | aktual.: 28.01.2022 15:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

 "Nie mam orgazmu" – liczba wyników w Google: ok. 685 000.

"Brak orgazmu" – ok. 553 000.

"Nigdy nie miałam orgazmu" – ok. 93 200.

Agnieszka powyższe frazy nieraz wrzucała w wyszukiwarkę. Żartuje, że dotarła do końca internetu, ale rozwiązania swojego problemu nie znalazła. Jaki to problem? – Mam 28 lat i nigdy nie miałam orgazmu – wyznaje.

Gdy brakuje kropki nad "i"

Pierwszy raz zrobiła to ze swoim chłopakiem jako osiemnastolatka. Zbliżenie wspomina jako umiarkowanie satysfakcjonujące. – Wiele naczytałam i nasłuchałam się o pierwszym razie, więc uznałam, że skoro w moim przypadku nie było tak źle, to z każdym kolejnym razem będzie coraz lepiej, ale tak nie było – opowiada. Orgazmu nie miała ani z ówczesnym, ani ze swoimi kolejnymi chłopakami. – Przy drugim chłopaku otworzyłam się, zaczęliśmy próbować nowości, różnych pozycji, zabawek erotycznych. Nawet spróbowaliśmy seksu w miejscu publicznym, ale to był błąd, bo zjadł mnie stres i bardzo to przeżyłam emocjonalnie.

Agnieszka ma wrażenie, że jej dotychczasowe związki rozpadły się właśnie przez jej problemy z osiągnięciem orgazmu. – Na początku zawsze słyszę to samo: żebym się nie przejmowała, że będziemy próbować, starać się itp. Jednak wraz z upływem czasu, jak orgazm nie przychodzi, mężczyźni zaczynają się frustrować. Widzę to po nich, chociaż twierdzą, że tak nie jest – mówi Agnieszka. – Planowałam odwiedzić seksuologa, ale jakoś nie mogę się zdecydować.

Orgazmu podczas seksu nigdy nie miała też Honorata, 26-latka. – Nie umiem tego wyjaśnić, po prostu mam w głowie blokadę. Seks ogólnie sprawia mi przyjemność, od trzech i pół roku mam stałego partnera i jest nam dobrze w łóżku, ale brakuje tej kropki nad "i" – opowiada. Honorata nie ma natomiast problemu ze szczytowaniem podczas masturbacji. – To jest właściwie jedyny pewny sposób na to, żebym doszła, tylko pod warunkiem, że jestem sama, bo nie umiem masturbować się przy partnerze.

Orgazmiczne ciało

Statystyki dotyczące braku orgazmu u kobiet nie są precyzyjne, szacuje się jednak, że co 10. kobieta nigdy nie szczytowała i również co 10. orgazm przeżywa jedynie okazjonalnie. – Z seksuologicznego punktu widzenia możemy mówić o zaburzeniach orgazmu, gdy kobieta bardzo często ma trudność ze szczytowaniem albo nie ma go wcale i gdy taki stan utrzymuje się przez pół roku lub dłużej – tłumaczy seksuolożka, trenerka i wieloletnia edukatorka seksualna Anka Grzywacz. – Są też kobiety, które nigdy nie doświadczyły orgazmu, ale odchodzi się już od mówienia o anorgazmii. Dziś taką kobietę nazywamy preorgazmiczną, bo poza rzadkimi wyjątkami każda kobieta jest w stanie nauczyć się przeżywać orgazm.

Według Anki Grzywacz, jeśli spojrzymy na temat szerzej, to każda kobieta może mieć orgazm, choć są rzadkie przypadki (np. uszkodzenie nerwów w obrębie miednicy), w których orgazm nie będzie umiejscowiony w genitaliach. – Nasze ciało jest orgazmiczne, a szczytowanie jest także przeżyciem duchowym – zauważa seksuolożka. – Zdrowa kobieta jest w stanie nauczyć się przeżywania orgazmu genitalnego poprzez poznawanie swojego ciała i samomiłość. Nierzadko potrzebna jest praca nad uwolnieniem się od negatywnych przekonań na temat seksu lub nawet głębsze przepracowanie seksualnych traum. W kontaktach partnerskich pomaga nauka intymnej komunikacji oraz cierpliwy, współpracujący partner lub partnerka.

Weronika ma za sobą trudne doświadczenia intymne. Mówi, że do pierwszy raz przeżyła jako piętnastolatka, na co nie była gotowa ani fizycznie, ani emocjonalnie. Zgodziła się, bo była zakochana, ale tamten związek szybko się rozpadł. – To wydarzenie chyba zaważyło na wszystkim – uważa 22-latka. Przeszła przez uzależnienie od masturbacji i pornografii. – Tak naprawdę tylko wtedy udaje mi się osiągnąć orgazm. Podczas seksu z mężczyzną nigdy – wyznaje Weronika, która miała kilkunastu partnerów seksualnych. – Próbowałam seksu przygodnego. Nic. Próbowałam oczywiście seksu z chłopakiem. Nic. Mam tyłozgięcie macicy i problemy z tarczycą, ale zdaniem lekarzy to nie jest przyczyna. Problem podobno leży w mojej głowie.

Przyjemność jest przyjemnością

– Możemy powiedzieć, że u większości mężczyzn orgazm pojawia się naturalnie, natomiast wiele kobiet musi się orgazmiczności nauczyć. Wynika to częściowo z naszej budowy ciała, np. jeśli seks ogranicza się tylko do penetracji, nie ma pieszczot łechtaczki, to taka kobieta może być przekonana, że coś jest z nią nie tak. Duże znaczenie ma też przekaz religijny kulturowy na temat kobiecej przyjemności – zauważa seksuolożka Anka Grzywacz, która zwraca uwagę, że jeśli kobieta doświadcza orgazmu poprzez stymulację łechtaczki, to nie ma tu mowy o braku orgazmu.

– Przyjemność jest przyjemnością, niezależnie skąd pochodzi. Mylne jest wartościowanie orgazmów podczas stosunku pochwowego jako lepszych, a tych z łechtaczki jako gorszych. Prawda jest taka, że to łechtaczka jest naszym najważniejszym narządem seksualnym – zaznacza ekspertka.

Weronika, która szczytuje tylko podczas masturbacji i oglądania pornografii, nie kryje, że ma niskie poczucie własnej wartości i mnóstwo kompleksów. – Przyjaciółka namawia mnie na wizytę u psychologa lub seksuologa. Kiedyś myślałam, że ze swoimi problemami uporam się sama, no ale nie - mówi.

Anka Grzywacz blokady, które siedzą w głowie, a które nie pomagają osiągnąć orgazmu, u Polek widzi często. – Od kilku lat prowadzę programy dla kobiet, które nie doświadczają orgazmów lub chciałyby nauczyć się szczytować podczas stosunku. Zauważyłam, że wiele z nich nie pozwala sobie na orgazm. Opisują to jako barierę w głowie. Dochodzą do pewnego punktu podniecenia i… nie idą dalej – mówi. Problem okazuje się jednak złożony. – Brak edukacji seksualnej w szkołach sprawia, że młode dziewczyny nie znają swojego ciała i zdają się na drugą osobę. Kobieca masturbacja jest nadal tematem tabu, a to dzięki niej młode kobiety mogą nauczyć się przyjemności, nawet zanim pójdą z kimś do łóżka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (177)