Mama Anny Przybylskiej opublikowała wzruszający list. Co napisała?
Kilka razy w roku Krystyna Przybylska, mama Anny, publikuje listy ku pamięci zmarłej córki. Na stronie poświęconej aktorce, pojawił się kolejny taki wpis. Mama Przybylskiej wspomina córkę, a także prosi o pomoc osobom w hospicjach.
04.10.2016 | aktual.: 04.10.2016 12:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Po stracie mojej ukochanej Anki doceniam każdy dzień, który mogę spędzić z córką Agnieszką, zięciem, wnukami, mężem i z pozostałymi życzliwymi bliskimi, których mam wokół siebie i każdy z takich dni uważam za wyjątkowy dar od Boga – pisze Krystyna Przybylska.
Mama zmarłej aktorki bardzo rzadko udziela się w mediach, ale regularnie publikuje listy na stronie internetowej poświęconej w całości jej córce. Na kilka dni przed drugą rocznicą śmierci Anny Przybylskiej zamieściła kolejny wpis. Okazją, był także zbliżający się Światowy Dzień Hospicjów i Opieki Paliatywnej.
- W tym dniu szczególnie powinniśmy pochylić się nad ludzkim cierpieniem i przemijaniem. Naturalnie w natłoku codzienności nie ma zbyt wiele czasu, by o tym myśleć, lecz samo to, że nie będziemy tego robić, nie będzie oznaczało, że ta sfera ludzkiego życia nas w końcu nie dotknie, a wtedy może być już za późno. Każdego z Was z osobna namawiam, byście w tych pięknych jesiennych dniach października znaleźli w sobie iskrę człowieczeństwa, która pozwoli Wam spojrzeć na życie własne, jak i otaczających nas bliźnich, z pewnym dystansem i świadomością, że to, co dziś mamy, jutro może być już niemożliwą do odzyskania przeszłością – pisze mama aktorki.
Przypomnijmy, Anna Przybylska przegrała walkę z rakiem trzustki 5 października 2014 roku. Ostatnie tygodnie przed śmiercią spędziła w gdyńskim Hospicjum św. Wawrzyńca. Placówka, która zmagała się problemami finansowymi, dostała ogromne wsparcie ze strony rodziny Przybylskiej, ale także fanów aktorki. Dziś jej mama apeluje, by nie być obojętnym na osoby, które takich miejsc potrzebują, by godnie spędzić resztę życia.
- Dajmy im godnie od nas odchodzić, byśmy i my mogli któregoś dnia podążyć równie godną drogą. Nie mówię tu wyłącznie o sferze finansowej, choć oczywiście bez środków finansowych nie ma możliwości utrzymania placówek hospicyjnych. Wiele jest dróg wsparcia – wystarczającymi potrafią być podstawowe produkty obecne w każdym domu, wystarczającymi potrafią być przedmioty, które niektórzy z nas traktują jak bezużyteczne odpady, wystarczającym mogą być również osobiste odwiedziny i psychiczne wsparcie osób tam przebywających, a czasem wystarczą słowa otuchy i uznania zarówno dla personelu medycznego, jak i dla wolontariuszy, którzy każdego dnia bezinteresownie poświęcają cząstkę swego życia na pomoc tym, którzy stoją u wrót nieuchronnie zbliżającej się śmierci – dodaje Krystyna Przybylska.