"Mamo, ile on jeszcze ma bomb?". Poruszające pytania 10‑letniego Ukraińca
"24 lutego ukraińskie dzieci przebudziły się z koszmaru, który stał się rzeczywistością" - czytamy na oficjalnym Instagramie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy. Wojna odciska swe piętno również na najmłodszych. Słowa wypowiedziane przez 10-letniego Yehora ściskają za serce.
04.04.2022 10:16
Ucieczka z własnego domu, ostrzeliwanego przez wroga, rozstania z rodzicami, przymusowe migracje do obcego państwa, by znaleźć schronienie. Od początku wojny tysiące ukraińskich dzieci mierzy się z podobnymi przejściami. Najmłodsi reagują na bieżące wydarzenia w różny sposób. Na oficjalnym Instagramie Ukrainy pojawiły się fragmenty rozmowy mamy z dzieckiem. 10-latek zadawał dosadne pytania, na które jest trudno opowiedzieć.
10-letni Ukrainiec rozmawiał z mamą. Takie zadawał jej pytania
Nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, przez co przechodzą najmłodsi obywatele Ukrainy. Rodzice dzieci sami mają problemy z tym, jak odpowiadać na zadawane im pytania. Te, które przytoczyła mama 10-letniego Yehora sprawiają, że wiele dorosłych może zwyczajnie zaniemówić. Młodzi Ukraińcy mierzą się z całą paletą trudnych emocji. Mają do czynienia z wydarzeniami, które wywróciły ich życie do góry nogami. Jedna z użytkowniczek Instagrama podzieliła się kilkoma pytaniami zadanymi jej przez syna.
"Mamo, czy tata o nas zapomni, jeśli wojna będzie trwać długo?";
"Mamo, zawsze mówiłaś mi, że marzenia dzieci się spełniają. Moje przestały - czy to znaczy, że jestem już dorosły?";
"Mamo, ile on jeszcze ma bomb?";
"Mamo, czy będziemy mogli uratować moje Lego, jeśli Rosjanie zniszczą nasz dom?";
"Mamo, nie przejmuję się już bombami. Możemy teraz wrócić do Kijowa?";
"Mamo, gdzie jest ten chłopiec, który sam przekroczył granicę? Weźmy go ze sobą, musi się bać, jest kompletnie sam";
"Mamusiu, dlaczego po prostu Bóg nie zabierze Putina? Czy Bóg jest zły na Ukraińców?".
Jak na nie odpowiadać? Żaden rodzic nie jest przygotowany na takie wyzwanie.
Wpis wywołał wiele emocji
Pod postem pojawiły się komentarze użytkowników Instagrama z różnych stron świata. Wszyscy przyznają, że nikt nie powinien przechodzić przez tak traumatyczne doświadczenia. Nikt nie zasługuje na ból, którego doświadczają obywatele Ukrainy.
"To łamie serce. Co nie tak jest ze światem?";
"Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się dzieje. Modlę się za was i przesyłam dużo miłości i siły. Chciałabym, żeby cały świat, włącznie z moim krajem, zrobił więcej, by wam pomóc" - czytamy pod wpisem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!