Maria Winiarska wspomina zmarłą siostrę. Mówi, czego żałuje
Gdy Maria Winiarska zaczynała swoją karierę u boku siostry Barbary, żadna z nich nie mogła przewidzieć, jak potoczy się ich życie. Po narodzinach chorego dziecka kobiety wycofały się z działalności zawodowej. Dziś Maria wraca do tamtych wspomnień i mówi, co zrobiłaby inaczej.
- Zaczęło się od Andrzeja Strzeleckiego i kabaretu Kur - wspomina w rozmowie z Plejadą. - Później po występie w Opolu, Wojtek Młynarski napisał dla nas recital. Tak naprawdę to telewizja przysporzyła nam ogromnej popularności. Żałuję, że gdy Basia urodziła chorą córkę i wycofała się z naszego duetu, ja także zrezygnowałam. Myślałam, że sobie nie poradzę zawodowo bez siostry - przyznała aktorka.
Córka Barbary urodziła się z porażeniem mózgowym. Ona sama zmarła na tętniaka mózgu we wrześniu 2002 roku.
Dziś Maria Winiarska opisuje się na swoim profilu w mediach społecznościowych jako "68-letnia influenserka z Warszawy", a także jako aktorka, niegdyś piosenkarka. Ma także świetny kontakt z córką. Kobiety występują razem na deskach "Och Teatru" Krystyny Jandy i wspólnie udzielają się w mediach. To właśnie Zofia założyła mamie konto na Instagramie, które obecnie obserwuje prawie 100 tysięcy osób. Maria często publikuje tam zdjęcia i relacje, używa także hasztaga "influbabcia".
Dzięki córce została także wegetarianką i żyje bardziej eko. W ciągu trzech lat udało jej się schudnąć aż 16 kg.