Marina o macierzyństwie. "Nie jest takie jak na Instagramie"
Marina Łuczenko-Szczęsna od 7 miesięcy jest mamą małego Liama. Gwiazda na pytanie, czy pokaże jego twarz, udzieliła szczerej odpowiedzi.
29-letnia piosenkarka idzie za przykładem Anny Lewandowskiej i jak dotąd nie pokazała twarzy swojego synka. 7-miesięczny Liam jest obecny w social mediach mamy, ale nikt poza bliskimi nie wie, jak chłopczyk wygląda.
– Twarzy mojego Liama na pewno nie pokażę, ze względu na bezpieczeństwo. Chciałabym, żeby sam zadecydował kiedy będzie gotowy, żeby pokazywać się w sieci, w szczególności dlatego, że w dzisiejszych czasach w sieci dzieją się straszne rzeczy i ludzie są bezlitośni jeśli chodzi o komentarze – wyjaśnia swoją decyzję Marina. – Ten świat zmierza, w bardzo złym kierunku i myślę, że ta moja decyzja jest odpowiednia i dobrze się z nią czuję – dodaje.
Artystka chce jednak, by fani w jakiś sposób uczestniczyli w jej życiu. Zwłaszcza, że – jak podkreśla – czuje z ich strony dobrą energię. – Chciałabym pokazać im tą moją naturalną stronę. Ale macierzyństwo na pewno nie wygląda, jak zdjęcia z Instagrama. To jest bardzo ciężka praca – zaznacza Marina.
Gwiazda przyznaje, że większość obowiązków rodzicielskich spoczywa na niej. Jej mąż początkowo odciążał ją, dziś przede wszystkim bawi się z synkiem i go usypia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl