Marsz Równości w Białymstoku. Karolina Korwin Piotrowska nie przebiera w słowach
Karolina Korwin-Piotrowska odniosła się do Marszu Równości w Białymstoku. Doszło tam do przepychanek między policją a kibicami. Dziennikarka dała jasno znać, co o tym myśli.
#
"Jesteś po stronie bitych albo tych, którzy biją. Nie ma innej możliwości. Serio" – pisze po Marszu Równości w Białymstoku Karolina Korwin Piotrowska. Wydarzenia stamtąd wstrząsnęły dziennikarką. Jak wielu widziała kibiców wyzywających uczestników parady. W ruch poszły petardy.
"Jestem po stronie ofiar. Tych będzie przybywać. Dzieją się i dziać się będą straszne rzeczy. Nie udało się panom i paniom politykom z uchodźcami, nowym wrogiem 'prawdziwych Polaków' jest inność. Wszelka inność" – stwierdziła Korwin Piotrowska.
W dalszej części uprzedziła, że osoby, które wspierają nienawistne działania, powinny przestać obserwować jej profil. "Może kiedyś spotkamy się w innym świecie" – dodała na koniec.
Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi