Martyna Wojciechowska o koronawirusie. "Trudno jest powiedzieć, jak ta sytuacja się rozwinie"

Koronawirus rozprzestrzenia się w zawrotnym tempie. W Polsce, 4 marca, również odnotowano pierwszy przypadek zachorowania. Martyna Wojciechowska powiedziała, jak epidemia wpłynie na jej podróże.

Nieodłącznym elementem życia Martyny Wojciechowskiej są podróże. Do tej pory nie bała się żadnej destynacji. W momencie, kiedy szacuje się, że 60 proc. populacji może zostać zarażonej koronawirusem, plany Wojciechowskiej odnośnie kolejnych podróży mogą ulec zmianie. W rozmowie z Jastrząb Post dziennikarka zdradziła, jak będzie wyglądała jej najbliższa przyszłość.

Wojciechowska przyznała, że obecnie wybiera kierunki podróży, które wydają się bezpieczne - z punktu widzenia epidemiologicznego. "Trudno jest powiedzieć, jak ta sytuacja się rozwinie. Jak widzimy, ona zmienia się bardzo, bardzo dynamicznie. Teraz planuję wyjazd do Afryki, przez porty lotnicze, zupełnie bezpieczne" – zdradza.

Podróżniczka podkreśliła również, że nie należy ulegać panice i że Polska musi się zmierzyć z wieloma innymi wyzwaniami natury medycznej, na których powinniśmy się skupić. "Wychodzę z założenia, że mamy bardzo dużo wyzwań w Polsce natury medycznej, z którymi się musimy zmierzyć. Panujący wirus grypy w różnych odmianach, mamy problemy z onkologią, o której się ostatnio, szczęśliwie, zaczęło mówić coraz więcej. Myślę, że mamy tyle wyzwań, że powinniśmy skupić się na tym. Przygotowując się oczywiście na możliwy rozwój wypadków. Oby nie" – powiedziała.

4 marca Ministerstwo Zdrowia oficjalnie potwierdziło obecność koronawirusa w Polsce. Pierwszy przypadek zdiagnozowano u mężczyzny przebywającego w szpitalu w Zielonej Górze. Osoby, z którymi miał kontakt, są poddane kwarantannie domowej.

Zobacz także: Kwarantanna w Policach. Rodzice nie byli na to przygotowani

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl