Zmarła na raka. Nie zdążyła spełnić największego marzenia
Shannen Doherty od lat walczyła z nowotworem. Do końca się jednak nie poddawała. Prowadziła podcast, w którym opowiadała fanom o swoim życiu. To właśnie w nim zdradziła, że zanim umrze, chciałaby zostać mamą.
15.07.2024 | aktual.: 15.07.2024 10:40
Shannen Doherty doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że śmierć może nadejść w każdej chwili. Aktorka, znana m.in. z serialu "Beverly Hills, 90210" starała się jak najlepiej wykorzystać czas, który jej pozostał. Do końca spędzała czas z przyjaciółmi, kontaktowała się z fanami i walczyła o swoje życie. Nie dane jej jednak było zaznać smaku macierzyństwa. Jakiś czas temu zdradziła, że nie wykluczała żadnej z możliwości, dzięki której mogłaby spełnić to marzenie.
Shannen Doherty szczerze o macierzyństwie
W 2015 r. Shannen Doherty dowiedziała się, że ma raka piersi. Aktorka od razu przystąpiła do leczenia, co przyniosło oczekiwane rezultaty. Dwa lata później gwiazda ogłosiła, że choroba jest w remisji. Spokój jednak nie trwał długo. W 2019 r. nowotwór powrócił i to ze zdwojoną siłą. 13 lipca 2024 gwiazda zmarła w wieku 53 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim Doherty zachorowała, marzyła o tym, by zostać mamą. W swoim podcaście "Let's be clear" zdradziła, że długo starała się zajść w ciążę.
- Nie tylko chciałam mieć dziecko dla siebie, ale chciałam go dla mojego męża. Chciałam go dla naszego małżeństwa. Chciałam, żeby on również miał spełnioną tę część siebie - zdradziła wówczas celebrytka.
Gwiazda nie ukrywała, że ponieważ zdecydowała się na dziecko dopiero po 40. roku życia, postanowiła skorzystać z procedury in vitro. Niestety w jej przypadku nie przyniosła ona oczekiwanego rezultatu. Doherty przyznała jednocześnie, że choć nie miała swoich własnych dzieci, w pełni angażowała się w wychowanie maluchów ze swojego najbliższego otoczenia.
- Mam dzieci mojej najlepszej przyjaciółki i siedmioro dzieci mojego brata. Wszyscy są dorośli, ale to nic nie szkodzi - mówiła.
Shannen Doherty chciała przed śmiercią adoptować dziecko?
Aktorka słynęła z ogromnej woli walki nie tylko w kwestii swojej choroby, ale również życia prywatnego i zawodowego. Właśnie dlatego, mimo że nie mogła spełnić marzenia o swoim biologicznym dziecku, rozważała także inne możliwości.
"Myślę, że niczego nie pragnęłabym bardziej niż bycia mamą. Zawsze tego chciałam (...) Patrzę na dzieci, które w ogóle nie mają rodziców i myślę, że jeśli adoptuję dziecko to każda ilość czasu jest lepsza niż nic. Może. Nie wiem".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.