Mateusz urodził się głuchoniemy. Kiedy zmarł jego tata, rodzina wyrzuciła go z domu
Historia Mateusza u niejednej osoby wywołała już łzy wzruszenia. Chłopak od samego początku nie miał łatwego życia, a po śmieci taty, który był dla niego najbliższą osobą, został bezdomny. Porzucony przez rodzinę, teraz przebywa tymczasowo u przyjaciela, który pomaga zebrać pieniądze na jego przyszłość.
Mateusz urodził się głuchoniemy. I choć już to mogłoby się wydawać czymś strasznie trudnym dla każdego człowieka, w gimnazjum zachorował na raka kości. Długotrwała walka, operacja i chemioterapia. Po kilku ciężkich latach Mateusz wygrał z chorobą. Ukończył szkołę i zdobył zawód kucharza, a tuż po tym osiągnął ogromny sukces - otrzymał swoją pierwszą pracę. Osobą, która zawsze przy nim była i go wspierała był jego tata. Kiedy zmarł, jego życie całkowicie się odmieniło. Rodzina wyrzuciła go z domu.
Został zupełnie sam
Bliscy Mateusza po śmierci jego taty usunęli go ze swojego życia. Chłopak został sam - bez pracy i dachu nad głową. Nie pomogły nawet kilkukrotne interwencje księdza Tomasza Filinowicza z Wrocławskiego Duszpasterstwa Głuchoniemych, który aktualnie pomaga Mateuszowi. Teraz mieszka tymczasowo u przyjaciela księdza, Grzegorza Roszko, który chce pomóc mu stanąć na nogi. Z tego powodu utworzył publiczną zbiórkę na zakup mieszkania dla chłopaka, aby ułatwić mu start w przyszłość.
Potrzebuje pomocy
Dzięki pomocy innych ludzi Mateusz znalazł nową pracę, a wszystkie pieniądze, które zarabia (u przyjaciela księdza mieszka całkowicie za darmo), odkłada na mieszkanie i dalsze życie. Chłopak jest bardzo ambitny i mimo wielu przeciwności losu, walczy o lepszą przyszłość dla siebie. Jego największym pragnieniem jest posiadanie bezpieczeństwa, a w szczególności - poczucia stabilności i domowego ciepła.
Aby uzyskać pełną kwotę na zakup mieszkania dla Mateusza, na stronie pomagam.pl (link tutaj) prowadzona jest zbiórka, do końca której brakuje ponad 50 tys. zł. Dzięki niej Mateusz nie tylko będzie mógł rozpocząć nowe życie, ale przede wszystkim, poczuje, że ma wokół siebie ludzi, którzy pragną jego szczęścia i dobra.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl