Mąż nie popierał decyzji Pauliny Krupińskiej. Ona nie szczędzi mu komplementów
Po kilku latach przerwy Paulina Krupińska postanowiła wrócić do pracy – i to w wielkim stylu. Prezenterka wystąpi w nowym tanecznym show. Choć mąż nie popierał jej decyzji, ona wierzy, że zmieni zdanie.
Paulina Krupińska kilkakrotnie powtarzała w wywiadach, że jej mąż, Sebastian Karpiel-Bułecka, był zły, gdy powiedziała mu o swoim udziale w programie "Dance, Dance, Dance". Muzyk miał powiedzieć, że "wywróciła ich życie do góry nogami".
Prezenterka nie kryje jednak urazy. Jest przekonana, że mąż w końcu zrozumie, że postąpiła w zgodzie ze sobą i to był dobry wybór.
– Sebastian jest mądrym, odpowiedzialnym i zaradnym mężczyzną z dużą wrażliwością. Mój sukces to jego sukces. Wciąż jeszcze kręci nosem, ale już coraz mniej – zdradza była Miss Polonia w rozmowie z "Życiem na Gorąco". Wygląda na to, że brak zapału męża jej nie demotywuje.
Udział w programie jest dla niej ważnym wydarzeniem. Zgodziła się, żeby mąż zawiózł syna do babci, by na spokojnie przygotowywała się do programu. Na słowa uznania z jego strony będzie jednak musiała poczekać.
– Wiem, że już teraz Sebek jest ze mnie dumny, ale myślę, że będzie jeszcze bardziej i może nawet sam to powie – dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl