Meghan Markle i książę Harry zatrudnili asystentkę. Dostała specjalne zadanie
Meghan Markle i książę Harry nie mają ostatnio dobrej prasy. Stąd pojawienie się dyplomatki, która ma zająć się wizerunkiem pary. Czy długo zagrzeje miejsce u boku Sussexów, którzy są znani z częstych zmian kadry.
25.08.2019 11:54
#
Ceniona dyplomatka Fiona Mcilwham ruszyła na ratunekratunek Harry'emu i Meghan Markle. Kobieta została zatrudniona do naprawienia jej nadszarpniętego wizerunku pary. Jest ponoć "oczywistym" wyborem w sytuacji, gdy poddani mają żal do Sussexów właściwie o wszystko. Mcilwham zrobiła furorę jako jedna z najmłodszych brytyjskich ambasadorek – w 2009 r., mając zaledwie 35 lat, przyjęła tę posadę w Albanii. I to w czasie, gdy panował tam duży polityczny kryzys i nikt nie radził sobie z zorganizowaną przestępczością. Ona zamiast jeździć limuzynami po Tiranie, chodziła na spotkania piechotę i jeszcze bez ochrony. Swoim zachowaniem zyskała szacunek Albańczyków.
Według pałacowych źródeł, Mcilwham zrobiła piorunujące wrażenie na księciu Harrym i Meghan Markle. O pozycję asystentki rywalizowała z kilkoma kobietami, ale ostatecznie postawiono właśnie na nią. Jak twierdzi "Daily Mail", ten wybór to strzał w dziesiątkę, szczególnie w obecnej, dość nieciekawej PR-owo sytuacji. "Oni teraz bardzo jej potrzebują" – pisze tabloid.
Fiona Mcilwham mieszka w wartym milon funtów domu w północnym Londynie. Jest szczęśliwą mężatką i matką. Przed Harrym i Meghan doradzała samemu Davidowi Cameronowi.
Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi