Melania i Brigitte. Uroczy dzień pierwszych dam w Paryżu

Melania Trump towarzyszy mężowi podczas oficjalnej wizyty we Francji. Prezydencka para wylądowała w Paryżu w czwartek i zostanie na piątkowych obchodach Dnia Bastylii, święta narodowego Francji. Podczas gdy Donald Trump prowadzi rozmowy z prezydentem Francji, Melania spędziła uroczy dzień z Brigitte.

– Dzień dobry, jak się macie? – przywitała się w czwartek po francusku Melania Trump. W Paryżu amerykańska pierwsza dama spędziła dzień z Brigitte Macron. Amerykanka tym razem postanowiła zaprezentować się w czerwonym kostiumie Diora. Dopasowana góra i rozkloszowana spódnica były utrzymane w stylu kolekcji "New Look" projektanta.

Komentatorzy są zdania, że wybór kostiumu słynnego francuskiego projektanta miało być sposobem Melanii na oddanie hołdu Francuzom z okazji obchodzonego przez nich w piątek święta narodowego. Kostium pomógł wybrać Melanii jej osobisty stylista, Hervé Pierre. Uwagę zwraca również fryzura Melanii - zdecydowała się na francuski kok.

Przed spotkaniem pierwszych dam pojawiały się pytania, czy Brigitte Macron zrewanżuje się, wybierając na tę okazję kreację amerykańskiego projektanta. Jednak pierwsza dama Francji ostatecznie postawiła na Louisa Vuittona.

Tym razem to sukienka pierwszej damy Francji budziła kontrowersje. 64-latka zdecydowała się na długość mini, podczas gdy 47-letnia Melania wybrała spódnicę o "bezpiecznej" długości midi.

Obie panie spędziły razem większą część czwartku. Wybrały się między innymi na wspólny rejs łodzią po Sekwanie, odwiedziły szpital Necker i razem zwiedzały katedrę Notre Dame.

W dalszej części dnia obie panie przebrały się do kolacji w słynnej restauracji Le Jules Verne, znajdującej się na drugim piętrze Wieży Eiffla. Brigite znów zaprezentowała się w sukience odsłaniającej kolana o czarno-białym, kwiatowym wykończeniu.

Melania Trump wybrała sukienkę w patriotycznych barwach, zaprojektowaną przez Hervé Pierre'a, amerykańsko-francuskiego projektanta. Która z pań prezentowała się lepiej?