Melania Trump zawiodła współpracowników. Znów nie trzymała się tradycji
Melania Trump wyraźnie cieszyła się, że opuszcza Biały Dom. Pod koniec prezydentury swojego męża nie chciała angażować się emocjonalnie i dopełnić utartych zwyczajów, jakie od lat panowały w siedzibie głowy państwa w Waszyngtonie. Najpierw amerykańskie media powiadomiły, że nie zaprosiła Jill Biden na herbatę i spacer po rezydencji, teraz rozpisują się o kolejnym zachowaniu Melanii Trump. Tym razem chodzi o personel, któremu nie podziękowała.
21.01.2021 14:47
Przy bezprecedensowych środkach bezpieczeństwa Joe Biden został w środę zaprzysiężony przed Kapitolem na 46. prezydenta USA. 78-letni Demokrata jest następcą Republikanina Donalda Trumpa. W ceremonii nie wziął udziału poprzednik Bidena. Łamiący ze stuletnią tradycję 45. prezydent opuścił Biały Dom przed przybyciem swojego następy. Trump udał się na Florydę na pokładzie Air Force One. Jak powiadomił Biden, w rezydencji w Waszyngtonie czekał na niego list od ustępującego prezydenta.
Melania Trump – listy do współpracowników
Była pierwsza dama USA, nie napisała z kolei listów z podziękowaniami do swoich współpracowników. Jej postawa wywołała oburzenie. Pracownicy liczyli na kontynuację tradycji i otrzymanie od Melanii Trump odręcznie napisanych notatek w ramach podziękowania za czteroletnią współpracę.
Jak podaje CNN 80 członków personelu nie otrzymało listów, które są cenną pamiątką. Dostali natomiast podziękowania napisane przez pracowników niższego szczebla. Kamerdynerzy, pokojówki, sprzątacze, konserwatorzy są zawiedzeni postawą Melanii Trump. Mówi się, że w ostatnich tygodniach prezydentury nie chciało jej się dopełniać ostatnich obowiązków. Podchodziła do bieżących spraw z dystansem i bez entuzjazmu, nie była też "smutna", że opuszcza Waszyngton.
CNN informuje również, że była pierwsza dama, zostawiła z kolei odręcznie napisaną notatkę dla Jill Biden. Miał to być krótki list powitalny.