Plotkowano, że zostanie ministrą kultury. Dlatego miała odrzucić propozycję
Aleksandra Leo, posłanka z ramienia partii Polska 2050, miała zostać nową minister kultury i dziedzictwa narodowego. Miała jednak ważne powody, by odrzucić propozycję Donalda Tuska.
We wtorek Aleksandra Leo zaproponowano objęcie stanowiska minister kultury, zastępując Hannę Wróblewską. Jak ustalił Business Insider Polska, posłanka ostatecznie odmówiła przyjęcia oferty z uwagi na sprawy rodzinne.
Aleksandra Leo w ostatnich miesiącach zyskała na znaczeniu w polskiej polityce. Z wykształcenia prawniczka, a prywatnie także pasjonatka sztuki i zaangażowana działaczka społeczna. W wyborach parlamentarnych w 2023 r. zdobyła 16 661 głosów, co otworzyło jej drzwi do sejmowej ławy. Jej polityczna przygoda zaczęła się jednak znacznie wcześniej.
Aleksandra Leo nie została nową ministrą kultury
Aleksandra Leo urodziła się 28 marca 1981 r. Jest absolwentką prawa na Uniwersytecie Warszawskim oraz historii sztuki na Collegium Civitas. Przez ponad dziesięć lat była związana z mediami ogólnopolskimi, pracując m.in. w radiu RMF i telewizji TVN. W pewnym momencie zdecydowała się na zmianę ścieżki kariery, przechodząc do sektora publicznego. W 2010 roku współtworzyła zwycięską kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego, co otworzyło jej drzwi do pracy w Kancelarii Prezydenta RP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekonstrukcja rządu budzi w PiS "popłoch"? Fogiel zakpił z Brejzy
W swojej pracy chętnie skupiała się na wsparciu kobiet. W 2024 r. powołała Parlamentarny Zespół ds. Zdrowia Matki i Dziecka, który koncentruje się na podnoszeniu jakości opieki nad noworodkami, w tym na neonatologii, standardach okołoporodowych oraz szczepieniach.
Aleksandra Leo jako nowa minister kultury
Polska 2050, partia Szymona Hołowni, wskazała Aleksandrę Leo jako kandydatkę nowej minister kultury. Posłanka odrzuciła jednak propozycję objęcia tego stanowiska. Jej głównym zadaniem miała być reforma mediów publicznych, zwłaszcza TVP, które partia wielokrotnie krytykowała za brak obiektywizmu.
Aleksandra Leo to kobieta, która nie boi się wyzwań, zwłaszcza gdy chodzi o prawa kobiet w mniejszych społecznościach. Jej misją jest także inspirowanie mieszkańców do aktywnego uczestnictwa w kulturze i sztuce, szczególnie w jej rodzinnym regionie wałbrzyskim. Podejście posłanki do polityki jest głęboko zakorzenione w wartościach, które wyniosła z domu rodzinnego, co czyni ją autentyczną i pełną pasji liderką.
"Potrzebę służby dla państwa wyniosłam z domu – mój dziadek Włodzimierz Leo pseudonim "Bawół" był żołnierzem Armii Krajowej i Powstańcem Warszawskim. To on ukształtował we mnie patriotyczną postawę, a moi Rodzice nauczyli mnie w latach 80-tych, co to jest solidarność i ile starań trzeba wnieść w walce o wolność" - pisała o sobie Aleksandra Leo na początku kampanii wyborczej.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl