Michael J. Fox choruje na Parkinsona. Niesamowite życie gwiazdy "Powrotu do przyszłości"

Michael J. Fox 9 czerwca 2021 roku świętował 60. urodziny. Trzydzieści lat temu usłyszał zaś druzgocącą diagnozę. Lekarz poinformował go, że drżące dłonie, sztywne i obolałe ramiona to jednak Parkinson, a nie chwilowa niedogodność.

Lekarze dali aktorowi 10 lat życia. Dla niego i jego małżonki diagnoza była szokiem. Aktor był w sile wieku, był ulubieńcem Hollywood, przebierał w propozycjach zawodowych. "Dla nas ta diagnoza była niezrozumiała. Ale przytuliliśmy się i zdecydowaliśmy, że po prostu sobie z tym poradzimy" - wyznała Tracy Pollan, żona artysty w rozmowie z magazynem People.

Początkowo gwiazdor ukrywał przed światem swój stan zdrowia. W 1998 roku zdecydował się opowiedzieć o swoich zmaganiach. Tłumaczył, że wcześniej milczał, bo musiał przyzwyczaić się do rzeczywistości. Choroba postępowała, a kolejne ćwiczenia i rehabilitacja nie przynosiły efektów.

- Odkąd jestem chory, radzenie sobie z rzeczywistością dało mi możliwość przyglądnięcia się mojemu życiu i zdania sobie sprawy z tego, którzy ludzie są dla mnie naprawdę ważni i jak dużo dla mnie robią. Dotyczy to mojej rodziny, mamy, taty, babci, mojej żony, dzieci i ludzi, z którymi pracowałem. To jest dobra strona mojej choroby - ocenił aktor, który aktualnie angażuje się w działalność wynalezienia leku na Parkinsona. W tym celu założył fundację "Michael J. Fox Foundation for Parkinson’s Research".

Oprócz Parkinsona u Foxa trzy lata temu zdiagnozowano niezłośliwego guza na kręgosłupie, który sprawiał, że bolało go całe ciało. "Konieczna była operacja, bo groził mi paraliż" - wspominał aktor. Zabieg zakończył się sukcesem.

W trudnych życiowych chwilach aktor zawsze może liczyć na rodzinę. Od ponad trzydziestu lat tworzy zgrane małżeństwo z aktorką Tracy Pollan, z którą wychował czwórkę dzieci. "Tak naprawdę czasami dosłownie nie mogę powstrzymać się od śmiechu, kiedy obserwuję u siebie symptomy choroby" – żartuje Fox ze swojego schorzenia.