Michał Wiśniewski tłumaczy się z kontrowersyjnego nagrania. "Tato, nie bij"
Michał Wiśniewski i jego syn Xavier, mają niezwykle bliską relację. Razem stworzyli nagranie, które wzbudziło w sieci wiele kontrowersji. "Tato, nie bij" – pada z ust zapłakanego syna. Wiśniewski wytłumaczył, co chciał osiągnąć.
13.05.2020 17:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michał Wiśniewski 10 maja opublikował na swoim profilu na Instagramie nagranie, na którym pojawia się w towarzystwie Xaviera, swojego najstarszego syna. Wiśniewski trzyma kamerę, a jego syn w tle zasłania twarz i zapłakany błaga: "tato, nie bij". Piosenkarz nie odpowiada. Zabija syna wzrokiem. "Taki wieczór…" – głosi podpis pod wideo. Internauci od razu zorientowali się, że za tym nagraniem musi stać mocne przesłanie. Nie mylili się.
Michał Wiśniewski przeciw przemocy
Wokalista "Ich troje" w rozmowie z Plejadą wyjaśnił, czemu miał służyć film. Wiśniewski w ten sposób chciał zwrócić uwagę na problem, który szczególnie nasilił się w ostatnich miesiącach domowej izolacji.
"Mam nadzieję, że tym nagraniem jesteśmy w stanie wzbudzić dyskusję na temat przemocy. Przemoc nie jest rozwiązaniem problemów. A ten temat, niestety, powraca jak bumerang w naszym społeczeństwie" – tłumaczył.
W dobie koronawirusa wzrosła przemoc domowa. Wielu Polaków i Polek zamkniętych jest w czterech ścianach ze swoimi oprawcami. Film Wiśniewskiego jest zaledwie kroplą w morzu, która ma skłonić społeczeństwo do przełamania tabu i reagowania na wszelkie przejawy przemocy.
"Kiedyś była akcja Tato, nie pij, teraz jest akcja Tato, nie bij. Muszę przyznać, że na naszym nagraniu Xavier w zdolnościach aktorskich był nawet lepszy ode mnie" – dodał Wiśniewski.
Zobacz także: "Zostałam bez kasy i bez pracy". Paulina Młynarska o swoim kryzysie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl