Michelle Pfeiffer kończy właśnie 60 lat. Mimo upływu lat jest w świetnej formie

Trudno uwierzyć, ale stuknęła jej sześćdziesiątka. Lata 80. I 90. Zdecydowanie należały do niej – najlepsze role, szczyt popularności, a do tego obiekt westchnień mężczyzn i wzór dla młodych dziewczyn.

I nie utniemy tego nagle, kontrastując z narkotykami, aferami i romansami. Chociaż w kwestii tych ostatnich ma ciekawe relacje z przeszłości. John Malkovich, Val Kilmer, Alec Baldwin – to niektórzy z jej partnerów, co świadczy o wielkim zainteresowaniu nią przez facetów uznawanych swego czasu za jedne z lepszych partii w Hollywood.

Od kilku lat Michelle Pfeiffer nie gra w filmach, choć rok 2017 był dość pracowity. Można więc czteroletnią lukę w występach zaliczyć w poczet odpoczynku, a nie emerytury. Na tę aktorka się nie wybiera, co nas mocno cieszy, bo uwielbiamy jej charyzmę, charakter i nieprzemijającą urodę.
Michelle Pfeiffer życzymy sto lat i wielu i Oskara, do którego była wielokrotnie nominowana, jednak jeszcze nie udało się go postawić na półce obok wielu innych prestiżowych nagród.

Michelle Pfeiffer

Człowiek z blizną, 1983

Młodzi gniewni, 1995

Powrót Batmana, 1992

Tequilla Sunrise, 1988