Miejsca intymne pachną. I dla twojego zdrowia tak powinno zostać
To jest normalne i naturalne, że kobiece miejsca intymne mają swój charakterystyczny zapach. Dlaczego to podkreślamy? Bo jak się okazuje, część kobiet próbuje się go pozbyć. Wiele z nich robi to na prośbę mężczyzn.
03.11.2017 | aktual.: 01.03.2022 13:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na problem zwróciła uwagę kanadyjska ginekolog dr Jen Gunter, która słynie z piętnowania różnych absurdalnych trendów pojawiających się wśród jej pacjentek. Zdaniem lekarki każda kobieta wie, kiedy zapach jej miejsc intymnych się zmienia. I jeśli jest tym zaniepokojona, to powinna odwiedzić lekarza. Ale jak przekonuje dr Gunter, jeśli to mężczyzna sugeruje partnerce, że jej wagina nieodpowiednio pachnie, należy natychmiast go rzucić.
Skąd tak radykalny pogląd? – Mówienie kobietom, że muszą coś w sobie zmienić i instruowanie, jak mają to zrobić, jest w mojej opinii formą nadużycia – tłumaczy lekarka. W swojej praktyce spotkała się nawet z takim pomysłem jak użycie popularnej maści leczniczej na objawy przeziębienia jako środka do dezynfekcji pochwy. To bardzo niebezpieczna praktyka, która może naruszyć delikatne środowisko miejsc intymnych i przyczynić się do trudnych do wyleczenia infekcji.
Generalnie zbyt częste podmywanie się nie jest wskazane. Jak donos i portal abcZdrowie.pl należy to robić maksymalnie 2 razy dziennie, a do mycia najlepiej używać płynów do higieny intymnej o obniżonym pH. – Pochwa nie wymaga żadnych zabiegów higienicznych, a jej okolice naprawdę niewielu – potwierdza dr Gunter.
Jak wspomina lekarka, sama kiedyś usłyszała od swojego byłego chłopaka dziwną sugestię dotyczącą swojego zapachu. – Kiedy zaczął mi mówić, że moja wagina mogłaby lepiej pachnieć, zrozumiałam, że to forma kontroli, jakiej wobec kobiet używają mężczyźni – opowiada. Pani doktor zapaliła się czerwona lampka, ponieważ wiedziała, że spełnienie prośby partnera nie może dla niej skończyć się dobrze. Związek nie przetrwał.