Mieszka w Dubaju. "Panuje przekonanie, że poznanie szejka to zaszczyt"

Mieszka w Dubaju. "Panuje przekonanie, że poznanie szejka to zaszczyt"

Kinga Jesman od 10 lat mieszka w Dubaju
Kinga Jesman od 10 lat mieszka w Dubaju
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Marta Kosakowska
16.03.2023 15:35, aktualizacja: 17.03.2023 17:32

- Panuje przekonanie, że poznanie szejka czy spędzenie z nim nocy, to zaszczyt. Tutejsze kobiety zabiegają o to, by mieć coś z takiej relacji: pieniądze, mieszkanie. Gorzej, jeśli kobieta zostanie przez szejka wykorzystana, wtedy okrywa się hańbą - mówi Kinga Jesman, autorka książki o kobietach z Dubaju.

Marta Kosakowska, dziennikarka Wirtualnej Polski: Dubaj kojarzy się głównie z luksusem. W pani książce pada stwierdzenie, że krzykliwe bogactwo Dubaju to w dużej mierze fake. Luksusowe torebki, zegarki i ubrania, często okazują się być podróbkami.

Kinga Jesman, autorka książki "Wojowniczki, Boginie, Księżniczki. Historie kobiet Dubaju": Dubaj wręcz tonie w podróbkach! Choć rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich wprowadził zasadę zero tolerancji dla podróbek, to nadal są one dostępne. W tzw. starym Dubaju istnieją osobne sklepy z podróbkami, a na ulicach można spotkać naganiaczy, którzy zachęcają do zakupu kopii markowych produktów.

Ale oczywiście w Dubaju na porządku dziennym jest też autentyczny luksus: butiki, restauracje, domy, które dla wielu są marzeniem. Kiedy widzi się to wszystko, często pojawia się pokusa, a wręcz presja, by żyć na wysokim poziomie, ale nie dla każdego jest to osiągalne.

Będąc przy temacie luksusu, pisze pani o tym, że w Dubaju wielu celebrytów może schować się przed własną sławą.

To prawda. Mnie udało się spotkać Ashley Graham. Koleżanka natknęła się na Lindsay Lohan. Amerykańskie sławy nie są tutaj aż tak znane, za to popularne są gwiazdy Bollywood. Poza tym gwiazdy często przebywają w Dubaju prywatnie. Wyglądają inaczej niż na zdjęciach z czerwonych dywanów, z których są kojarzone, dlatego często przemykają po ulicach niezauważone. Co ciekawe, zawód paparazzi jest tutaj zakazany, więc gwiazdom łatwiej jest zachować anonimowość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dubaj to miasto, które słynie z zakazów. Zakazany jest chociażby mak, który uważany jest za narkotyk. Czego jeszcze nie wolno w Dubaju?

Jest tego sporo. Zakazane są oczywiście narkotyki, za których posiadanie grozi nawet kara śmierci. Zabroniony jest też hazard i wszystko, co z nim związane. Podobnie jest z pornografią i prostytucją. Jednak w tym przypadku bywa różnie. W niektórych dzielnicach Dubaju wystarczy zaparkować samochód, by za chwilę mieć za wycieraczką mnóstwo wizytówek kobiet, które oferują "prywatny masaż", za którym oczywiście kryją się usługi seksualne.

Dubaj to miasto luksusu, ale też... wszechobecnych podróbek
Dubaj to miasto luksusu, ale też... wszechobecnych podróbek© Archiwum prywatne

Podkreśla pani przywileje, na które mogą liczyć kobiety w Dubaju. To kwestia miasta, kultury, religii czy mieszanka wielu czynników?

Rzeczywiście kobiety w Dubaju są bardzo dobrze traktowane, wręcz priorytetyzowane. Mają osobne kolejki w placówkach instytucji rządowych, osobne wagony i przedziały w komunikacji miejskiej, osobne miejsca parkingowe, oznaczone kolorem różowym. Mężczyźni ustępują kobietom miejsca w zatłoczonej przestrzeni.

Na pytanie, z czego wynikają te przywileje, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli zapytamy mężczyzny, który wyznaje islam, oczywiście powie on, że to kwestia religijna. Bo muzułmanin ma poczucie, że powinien zadbać o kobietę, zapewnić jej bezpieczeństwo, szacunek i wygodę.

Co ciekawe, w Europie kwestia traktowania kobiet przez muzułmanów jest widziana zupełnie inaczej, raczej negatywnie. Co mija się z prawdą. Oczywiście to, co mówię, dotyczy muzułmanów mieszkających w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w innych miejscach może być inaczej.

Czy kobieta w Dubaju może być feministką?

Jak najbardziej! Obecnie pracuję w saudyjskiej firmie publikującej magazyny o modzie. Na co dzień mam styczność z wieloma kobietami, które są na wysokich stanowiskach. Są to Saudyjki, Syryjki, Egipcjanki, które zarządzają ważnymi projektami. Mężczyźni okazują im ogromny szacunek.

Oczywiście arabski feminizm nie może być porównywany z tym europejskim ze względu na znaczne różnice kulturowe. Mówiąc o feministce w Dubaju, mam na myśli silną kobietę, która dąży do sukcesu w każdej sferze życia. Sama decyduje, może dobrze zarabiać, posiada dzieci, jeśli chce je mieć, a jeśli nie chce, to ich nie ma.

Wróćmy do bohaterek pani książki. Arabska kobieta powinna być dziewicą, by wyjść za mąż. Ale tradycja tradycją, a życie życiem... Jak się okazuje, w Dubaju i na utracone dziewictwo są sposoby.

Emiratczycy wymagają tego od emirackich kobiet lub kobiet z ich kręgu kulturowego np. z Jemenu czy Syrii. Natomiast, jeśli decydują się ożenić z Europejką czy Amerykanką, to nie oczekują od nich dziewictwa. Wśród Emiratek i Arabek mieszkających w Dubaju rzeczywiście popularne są zabiegi obudowywaniu błony dziewiczej. Lata się na nie np. do Tajlandii. Oczywiście są i takie kobiety, które zachowują dziewictwo do ślubu, zaspokajając swoje czy partnera potrzeby seksualne, alternatywnymi sposobami.

Kim dla Emiratczyka jest "przechodnia zabawka"?

To kobieta, która przechodzi z mężczyzny na mężczyznę, najczęściej w kręgu rodziny i przyjaciół. Znam historię jednej dziewczyny, która pracowała na recepcji w hotelu. Poznała Emiratczyka, który roztoczył przed nią wizję lepszego życia. Relacja przez jakiś czas się rozwijała. Do czasu, gdy kobieta nakryła wybranka z inną kobietą. Wtedy obok załamanej kobiety pojawił się kolejny mężczyzna - brat tego poprzedniego. Pocieszał ją, zbudował z nią relację, a potem sytuacja się powtórzyła z kolejnym mężczyzną z tej rodziny. Takimi "przechodnimi zabawkami" Emiratczyków najczęściej stają się Europejki.

Kinga Jesman dostrzega mankamenty Dubaju, jednak chwali sobie życie w tym mieście
Kinga Jesman dostrzega mankamenty Dubaju, jednak chwali sobie życie w tym mieście© Archiwum prywatne

Legendami obrosły też imprezy organizowane przez szejków. Jedna z dziewcząt z takiej imprezy miała przynieść 50 tys. dirhamów, czyli ponad 60 tys. złotych. Te historie są prawdziwe, czy to raczej legendy miejskie?

Taką kwotę miała otrzymać kuzynka mojej koleżanki. Ponoć jeden z szejków podarował jej tyle pieniędzy po wysłuchaniu trudnej historii jej rodziny. Oczywiście najpierw zaproponował młodej dziewczynie spędzenie wspólnej nocy, ale ona miała odmówić, tłumacząc, że jest dziewicą i pojawiła się na imprezie szejka, by zarobić na swoją rodzinę.

Natomiast, czy te historie imprez u szejków są prawdziwe? Trudno powiedzieć. Należy je traktować z przymrużeniem oka. One krążą po Dubaju, lecz ja nigdy nie spotkałam osoby, która powiedziałaby wprost, że w takiej imprezie uczestniczyła. Zwykle mówi się o znajomej czy znajomej znajomych, która miała brać w nich udział. Mało kto się przyzna do uczestniczenia w takiej imprezie. Wiem natomiast, bo słyszałam o tym z wielu źródeł, że zapłatę otrzymuje się już za samo uczestnictwo w takiej imprezie.

Udział w takiej imprezie to "wyróżnienie"?

Wśród Arabek panuje przekonanie, że poznanie szejka czy spędzenie z nim nocy jest zaszczytem, sukcesem, którym się chwalą. Tutejsze kobiety zabiegają o to, by mieć coś z takiej relacji: pieniądze, mieszkanie czy inne profity. Gorzej, jeśli kobieta zostanie przez szejka wykorzystana, wtedy okrywa się hańbą.

Arabowie często zdradzają?

Tak, często utrzymują związki poza małżeństwem. Twierdzą, że naśladują w tym Europejczyków. Jednak prawda może leżeć gdzie indziej. Kwestia zachowania dziewictwa do ślubu jest wymuszana kulturowo i religijnie. Może wpływać na to, że po ślubie wiele osób – kiedy już zaznają seksu – chce skosztować więcej. W kulturze zachodniej raczej jest odwrotnie. Ludzie młodzi zanim założą rodzinę mają większą swobodę seksualną, natomiast z czasem dążą do stabilizacji i monogamii.

Wyobrażam sobie, że w Dubaju, mimo tych wszystkich mankamentów kulturowych, musi się dobrze żyć. Mieszka tam pani już ponad 10 lat.

Ja czuję się tutaj bardzo dobrze. Emiratczycy są przemiłymi ludźmi. Są bardzo ciepli, rodzinni, kochający i życzliwi. Ja bardzo dobrze czuję się w ich towarzystwie. Lubię z nimi pracować i spędzać czas prywatnie. Nie osądzam ich kultury. Wiele wspominanych wyżej sytuacji wynika nie tylko z uwarunkowań kulturowych, ale zwykle to kwestia danej osoby. Człowiek może być dobry lub zły - bez względu na kulturę, pochodzenie czy religię. Poza tym kocham Dubaj. Uważam, że to wspaniałe miejsce do życia.

Okładka książki Kingi Jesman “Wojowniczki, Boginie, Księżniczki. Historie kobiet Dubaju”
Okładka książki Kingi Jesman “Wojowniczki, Boginie, Księżniczki. Historie kobiet Dubaju” © Materiały prasowe

Rozmawiała Marta Kosakowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.