Mieszkanie dla młodych

Sebastian kupuje mieszkanie o powierzchni ok. 54m2. Chcieliby Państwo wydzielić sobie sypialnię, aby pokój był dla przyszłego dziecka, na razie służąc z pracownię. Przydatny byłby też aneks jadalny z racji maleńkiej kuchni, chcieliby Państwo mieć też kominek w salonie.

Mieszkanie dla młodych

20.08.2007 | aktual.: 20.08.2007 14:14

Sebastian kupuje mieszkanie o powierzchni ok. 54m2. Chcieliby Państwo wydzielić sobie sypialnię, aby pokój był dla przyszłego dziecka, na razie służąc z pracownię. Przydatny byłby też aneks jadalny z racji maleńkiej kuchni, chcieliby Państwo mieć też kominek w salonie.

Przede wszystkim – bardzo malutkie to mieszkanko i nieustawne :( Nie ma w ogóle miejsca na szafę przedpokojową. Chyba że jest na dole – o czym nie wiem. Klatka schodowa zajmuje większość mieszkania, jeszcze bardziej zawężając możliwości manewru. Korytarz jest wąski, łazienka i kuchnia – maleńkie i bez okien.

Rozumiem też, że chcieliby Państwo wydzielić dla siebie jakąś sypialnię, oprócz pokoju dla dziecka. Niestety, może to sie okazać niemożliwe. Także nie jest wesoło. Trochę mnie przeraża fakt, że z racji wysokich cen mieszkań wypuszcza się na rynek takie właśnie mikro – niby – mieszkanka. Państwa jest ok. jeśli chodzi o 2 pokoje, niestety kompletnie nie nadaje się na powstanie trzeciego. Także ważna uwaga do kupujących nowe mieszkania. Projektuje się je obecnie tak, że nie da sie wcisnąć dodatkowych pokoi! Więc jeśli chcemy mieć mieszkanie trzypokojowe, to kupujemy mieszkanie trzypokojowe. Niestety. Inaczej sie nie da.

Spróbowałam jednak – i choć nienawidzę tak zacieśniać przestrzeni – wcisnęłam jeszcze jeden pokoik (rys. A). Niestety, żaden z nich nie nadaje sie na sypialnię – są po prostu za małe. Poprzesuwałam ściany – kuchnia przesunęła się w stronę salonu i została otwarta – aby chociaż troszkę zwiększyć dostępną przestrzeń i uzyskać miejsce na małą jadalnię. Obecnie można doprowadzić na szczęście wentylację na pewną odległość od pionu.

Łazienkę nieco powiększyłam – zmieściła sie wanna. Za to garderobę rozszerzyłam i przesunęłam w stronę ścianki klatki schodowej. Na przedłużeniu korytarza zmieściła sie nieduża szafa. I dwa pokoiki po bokach – dziecka i malutka pracownia. Oczywiście można zrezygnować z podziału i uzyskać duży pokój z powyższych. Sypialnia – niestety na rozkładanej sofie w salonie, obok szafa, a i małą kozę zmieściłam obok okna przy pionie. Pełnowymiarowy kominek się niestety nie zmieści. W drugiej wersji (rys. B) nie ma aż tylu zmian. Chodziło mi tutaj o utworzenie wrażenia przestrzeni.

Przede wszystkim zlikwidowałam istniejącą kuchnię i przeniosłam ją w pobliże drugiego pionu, na ścianę obok klatki schodowej. Dzięki temu zajmuje nam mniej miejsca. Obok powstało miejsce na stół jadalniany.

Po przeciwnej stronie kuchni – kącik wypoczynkowy. Tutaj kominek nie wchodzi. W miejscu po kuchni zaproponowałam kącik do pracy. Można go też oddzielić od salonu na stałe lub ruchomymi ściankami i w powstałej malutkiej przestrzeni stworzyć sypialnię. Niestety miejsca będzie tylko na łóżko. Szafki nocne już nie wejdą. Pokój dziecka zostaje taki jaki był. Z tak potrzebną w tym miejscu sporą garderobą.

Architekt wnętrz
Joanna Rzepińska

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)