Miłość i seks - niepotrzebne skreślić
Seks wśród nastolatków nie jest już tematem tabu i, w obliczu zmasowanego ataku trzęsących biustem modelek z ulicznych billboardów i muzycznych clipów, być nim po prostu nie może. Mówić o seksie jest łatwo i przyjemnie, byle nie z rodzicami, coraz łatwiej też zdecydować się na ten „pierwszy raz”, niekoniecznie z miłości. Z badań CBOS wynika, że 50% młodych ludzi nie wierzy w miłość bez seksu.
05.12.2006 | aktual.: 01.06.2010 00:35
Seks wśród nastolatków nie jest już tematem tabu i, w obliczu zmasowanego ataku trzęsących biustem modelek z ulicznych billboardów i muzycznych clipów, być nim po prostu nie może. Mówić o seksie jest łatwo i przyjemnie, byle nie z rodzicami, coraz łatwiej też zdecydować się na ten „pierwszy raz”, niekoniecznie z miłości. Z badań CBOS wynika, że 50% młodych ludzi nie wierzy w miłość bez seksu i wydawać by się mogło, że intymność zupełnie przestała się liczyć... tymczasem?
Dziewictwo - trendy czy passe?
Seks wśród nieletnich zszedł na drugą pozycję w rankingu tematów najczęściej dyskutowanych i kontrowersyjnych. Jego miejsce zajęły dyskusje na temat dziewictwa – czy jest ono w modzie, czy wręcz przeciwnie – jest całkiem passe. O tym, czy warto czekać na miłość i tylko z ukochaną osobą udać się do alkowy, konwersują zarówno trzynastolatki, jak i bardziej doświadczeni, starsi uczniowie gimnazjum. Kiedy już nastolatek podejmuje decyzję i stwierdza, że jednak poczekać warto, na horyzoncie pojawia się kolejny dylemat - „ale jak to, aż do ślubu?” I tutaj zdania są podzielone.
Magda z Łodzi, na forum dyskusyjnym napisała – „Pierwszy raz będzie cudowny, gdy przeżyje się go z partnerem, którego się naprawdę kocha i planuje z nim wspólną przyszłość. Idealną sytuację mamy wówczas, gdy partnerzy są oboje niedoświadczeni, poznają siebie nawzajem, a wszystko odbywa się w odpowiednim wieku, przy czym na pewno nie jest to wiek nastoletni. A już w ogóle cudownie, gdy dzieje się to dopiero po ślubie”. Zdanie internautki spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem – „Sex po ślubie? Może jeszcze w worku i przy zgaszonym świetle? I co potem? Wielkie rozczarowanie, że jednak to nie jest to?” – napisał jeden z użytkowników, a inny dodał - „Nie popieram seksu dopiero po ślubie. Bo co zrobić w sytuacji, gdy okaże się, że seks jest nieudany? Owszem, seks nie jest w życiu najważniejszy, ale jest ważny, a problemy w łóżku odbiją się w końcu także na pozostałych sferach wspólnego życia... „ Kto nie wierzy w prawdziwą miłość?
Pozostaje jeszcze zagadnienie nierozerwalności miłości i seksu - zdaniem połowy nastolatków, jedno bez drugiego istnieć nie może. Z badań przeprowadzonych przez CBOS w 2005 roku wynika, że generalnie wierzymy w miłość. 30% Polaków twierdzi, że to uczucie kojarzy im się z zaufaniem i lojalnością, 15% uważa, że miłość opiera się na dążeniu do dobra ukochanej osoby, inni (11%) podkreślają, że uczucie miłości kojarzy im się z życiem rodzinnym i małżeństwem. Tylko 2% osób wątpi w istnienie tego uczucia. W ostatnich latach przybyło osób, które są przekonane, że miłość bez seksu nie jest możliwa (27% mężczyzn, 15% kobiet). Co interesujące, w miłość platoniczną, według badań, nie wierzy 50% gimnazjalistów i uczniów szkół średnich. Niestety nastolatki, rozpoczynając współżycie seksualne, nie zawsze myślą o konsekwencjach i odpowiedzialności. Wciąż pokutują stereotypy, które zniechęcają młode osoby do stosowania antykoncepcji. Nastoletnie dziewczyny nie noszą przy sobie prezerwatyw, gdyż obawiają się, że ucierpi na
tym ich reputacja i będą określane mianem „łatwych”, natomiast chłopcy traktują często pierwszy raz jako przygodę, bez zobowiązań wobec dziewczyny, dlatego nie martwią się tym, co będzie już „po fakcie”.
Strategia umywania rąk
O zdanie na temat podejścia nastolatków do miłości i seksu, zapytaliśmy psychologów i pedagogów szkolnych z Trójmiasta– większość z nich zgodnie wskazywała na niepokojące zjawiska, takie jak wulgaryzacja młodzieży, wzmożenie aktywności seksualnej wśród gimnazjalistów (wzrost ilości wizyt w gabinetach pedagogów uczniów z zaburzeniami emocjonalnymi po zaplanowanych lub niezaplanowanych kontaktach seksualnych), niewiara w wartości moralne, jakie niesie ze sobą funkcjonowanie w stałym związku oraz w miłość do grobowej deski. Większość specjalistów uważa, że niska świadomość seksualna nastolatków oraz rozluźnienie „obyczajów” wynika z zaniedbania ze strony rodziców. Dorastający młodzi ludzie, często pozostawieni samym sobie, wstydzą się rozmawiać na intymne tematy z rodzicami, a sami rodzice nie przejmują inicjatywy, często w przekonaniu, że to szkoła ma nie tylko edukować, ale również wychowywać.
Tymczasem zastosowanie strategii tak zwanego „bezstresowego wychowania” oraz „umywania rąk” sprzyja wpadkom i nieplanowanym ciążom (według CBOS, w roku 2005 16 tys. nieletnich dziewcząt zaszło w ciążę). Są rodzice, którzy całą odpowiedzialność za edukację własnego dziecka składają na barki szkolnego pedagoga, oraz przeciwnicy zajęć wychowania do życia w rodzinie. - "Zauważyliśmy dwie przeciwne tendenje w zachowaniu się i poglądach rodziców na temat lekcji przygotowania do życia w rodzinie. Większość rodziców chce, aby takie zajęcia odbywały się jak najczęściej, istnieje jednak silna grupa zdecydowanych przeciwników tej idei. Są to głównie osoby silnie wierzące i religijne, które uważają, że o współżyciu seksualnym należy rozmawiać w domu, nie na forum" - tłumaczy psycholog z Gimnazjum 26 w Gdańsku. W praktyce okazuje się jednak, że temat rozmów częściej wprawia w zakłopotanie rodziców, niż dzieci. Trudno się więc dziwić, że rodzice nie mają pojęcia, co kryje się pod pojęciami "tęczowe party" lub "łańcuch
Daisy". Dogging i tęczowe party
Imprezowy slang znany nastolatkom, może wprawić w osłupienie. Nie należy jednak generalizować - nie wszyscy młodzi ludzie wiedzą, czym jest "dogging" (uprawianie seksu w miejscach publicznych, głównie z nieznajomymi), "blow-job" (seks oralny), "łańcuch Daisy" (oralny seks grupowy) lub "rainbow party" (seks grupowy kilku kobiet z jednym mężczyzną, pod koniec którego kobiety zostawiają ślady szminki na ciele i ubraniu mężczyzny). Nie wszyscy młodzi ludzie stają się też demonami seksu i nie szukają przygód łóżkowych, kiedy tylko nadarzy sie okazja. Takie zabawy ma na swoim koncie zaledwie kilka procent nastolatków, pozostali natomiast wiedzą, że mogą z takich zabaw skorzystać, jednak z różnych względów wybierają intymność i czekają na miłość. Należy wziąć pod uwagę, że sondaże nie są jedynym źródłem informacji, wiele zależy od środowiska społecznego, w którym młodzież się obraca, nie bez znaczenia pozostają wzorce zachowań "wyniesione" z domu oraz presja wywierana przez rówieśników, którzy mają już "to" za
sobą.
Ciekawych wniosków dostarczają badania naukowców z uniwersytetu w Południowej Karolinie. Według nich, wiele zależy również od... inteligencji młodych ludzi. Z badań wynika, że nastolatki z wysokim poziomem inteligencji są mniej zainteresowane seksem, niż ich przeciętni koledzy. Inteligentni młodzi ludzie odkładają rozpoczęcie życia seksualnego na później - wyliczono nawet, że każdy dodatkowy punkt ilorazu inteligencji IQ oznacza zmniejszenie aktywności seksualnej o 2,5% u dziewcząt i o 1,6% u chłopców. Gdzie leży prawda, najlepiej powinni orientować się rodzice. To oni też powinni wytłumaczyć dziecku, że za pierwszym razem jednak zachodzi się w ciążę, że istnieją choroby weneryczne i śmiercionośne wirusy, i przede wszystkim, postarać się, aby akcja uświadamiania dziecka nie skończyła się na etapie bociana i kapusty.