Minikosmetyczka na maxiwakacje czyli dobre produkty, które można zabrać na pokład samolotu
Wersja podstawowa
Na niewiele rzeczy czekamy z takim utęsknieniem, jak na urlop. I niewiele rzeczy jest takim źródłem stresu, jak konieczność zapakowania się na letnie szaleństwa. Zwłaszcza, jeśli udało nam się upolować okazję w tanich liniach i za zadanie mamy zapakować się w bagaż podręczny. Pół biedy, jeśli jedziemy do ciepłych krajów i nie potrzebujemy za dużo ubrań. Ale kosmetyki, bez względu na to, jaka pogoda będzie w naszym miejscu docelowym, zabrać trzeba. I tu robią się schody. Jak zabrać wszystko nie zabierając dodatkowej walizki?
Możesz zdecydować się na wersję minimalistyczną. Zabierasz krem Nivea, który posłuży jako smarowidło do twarzy i ciała, zmyjesz nim makijaż, a w ostateczności sprawdzi się również jako maska do włosów (choć to patent tylko dla posiadaczek grubych, suchych i najczęściej – kręconych pukli). Do tego mydło Biały Jeleń, które jest hipoalergiczne, nadaje się do mycia ciała i twarzy (choć pozostawia ją nieco ściągniętą), a znam też osobniki, które specyfikiem tym myją również włosy. Oprócz mydła i kremu przyda się dezodorant i szczoteczka do zębów. Wszystko zmieścisz w kosmetyczce wielkości małego piórnika i nie musisz się martwić. I z pewnością spora część dziewczyn i chłopaków właśnie tak pakuje się na wakacje, szczególnie ci, którzy wybierają rowerowe ekspedycje, piesze wycieczki po górach czy kajakowe spływy (w każdym wypadku przyda się jeszcze emulsja przeciwsłoneczna z wysokim filtrem).
A co jeśli na wakacjach nie chcesz rezygnować z porządnej pielęgnacji i choć odrobiny makijażu? Musisz postawić na wielofunkcyjne kosmetyki, które są dostępne w niewielkich opakowaniach (maksymalnie 100 ml, jeśli chcesz zabrać je na pokład samolotu). Do niedawna małe wersje ulubionych kosmetyków trzeba było „produkować” na własną rękę, przelewając je do mniejszych słoiczków i butelek. Ta opcja nadal wchodzi w grę. Wystarczy, że zaopatrzysz się w zestaw plastikowych pojemniczków i lejek. Przydadzą się też naklejki lub marker niezmywalny, aby opisać każdą z buteleczek. Uwierz mi, nie ma nic zabawnego w wysmarowaniu całego ciała odżywką do włosów, gdy po kąpieli pomylisz ją z balsamem do ciała.