Minimalizm na lato. Te klapki pokochały elegantki
Damskie obuwie letnie to nie tylko tenisówki i sandały. Wygodne, wsuwane klapki również są bardzo modne i pasują kobietom w każdym wieku, zarówno dwudziestolatkom, jak i pięćdziesięciolatkom.
Niewiele jest osób, które kiedyś nie nosiły minimalistycznych klapków w formie klasycznej albo japonek. Wygodne, często najtańsze, neutralne stylistycznie, noszone bez zapinania i dobre do spacerów po plaży czy nad wodą. Przyszedł czas, kiedy i takie modele stały się wysublimowanym hitem doskonałych domów mody. Jednym z wyrazów tego modnego, jak i wygodnego zjawiska, są klapki w kolorze czarnym, obecne w kolekcjach wielu domów mody. Do spodni, sukienki, kombinezonu, szortów, do czego chcesz.
Trend dla elegantki i chłopczycy
Z jednej strony powraca retro trend na piankowe klapki unoszące stopę jak "chmurka", z drugiej masz do dyspozycji jako inspirację interesujące modele sznurkowe na niewysokim obcasiku, które ślicznie wyglądają z większością letnich stylizacji. Tu znajdzie coś dla siebie także zwolenniczka awangardy. Czarne klapki z błyszczącym zdobieniem w wydaniu XXL, rockowymi detalami czy wydatnym logowaniem - wybór jest ogromny. Takie klapki świetnie urozmaicają minimalistyczne stylizacje, które tak lubicie. Dodatkowy atut? Włóż takie oryginalne klapki zamiast biżuterii... Więcej dodatków nie potrzebujesz.
Wsuwasz na stopy i idziesz na miasto...
Noga założona na nogę i nonszalancko kiwająca się stopa z ozdobnym klapkiem ozdobionym puszkiem, koniecznie na obcasie. Tę scenę nietrudno skojarzyć z niejedną gwiazdą czy postacią wielkiego ekranu. Klapki rządzą, ale nie tylko w kinie. To buty, które najbardziej kojarzą się z wakacyjną scenerią czy szykownym strojem kobiecego buduaru, ale ich obecność w stylizacjach typu retro to nie jedyny powód, dla którego kobiety kochają to obuwie.
Uwielbiane na basenie i w domowych pieleszach. Idealne, kiedy chcesz szybko odebrać paczkę od kuriera. Niemal boskie, kiedy zrzucasz szpilki męczące stopy po długich godzinach na biurowych korytarzach. Wkładasz bez schylania i idziesz tam, gdzie chcesz. Oto komfort, jaki dają kapki. Po rewolucji, która w naszym stylu życia i ubioru dokonała pandemia, przyszedł czas, kiedy nasza uwaga (bo wygodne, niedrogie i fajne) oraz uwaga projektantów (bo niebanalne, mniej doceniane, z oryginalnym potencjałem) skierowała się na klapki.
Dlaczego kobiety kochają klapki?
Niektórzy uważają, że klapki to pójście na modową łatwiznę i rodzaj stylistycznej kompromitacji, a nawet rodzaj zdrady bardziej eleganckich butów. Z tym stereotypem rozprawiono się na szczęście już jakiś czas temu nie tylko w kwestii akceptowania klapków jako takich na tzw. salonach, ale też noszenie do ubrań bardzo eleganckich modeli skrajnie odmiennych stylistycznie. Klapki spotkał los podobny do dresu, który z czasem skutecznie wkradł się na wybiegi i czerwone dywany. Czy ta droga obowiązuje każdego? Oczywiście nie, ale tę kategorię butów traktuje się na równi z innymi butami.
Klapki na obcasie - nosić czy nie nosić?
Przyjęło się, że buty typu klapki bez zabezpieczonej kostki i na obcasie mogą być niebezpieczne. Faktycznie komfort poruszania się w nich jest inny, niż w zabudowanym obuwiu, które pewnie przylega do stopy. To ograniczenie dotyczy jednak tylko tych modeli, których paski czy przednia część cholewki nie osadzają pewnie buta na przedniej części stopy i których obcas jest zdecydowanie zbyt wysoki - ten typ obuwia zostawiamy tym, którzy będą w nich głównie pozować do zdjęć, bo wyglądają oryginalnie i niebanalnie. Kompromis między absurdalnymi klapkami, a ich sportową odmianą (swoją drogą mocno lansowaną przez duże domy mody i znanych projektantów, jak choćby Stella McCartney) to modele na stabilniejszym, niższym obcasie albo koturnie.
W nich pójdziesz gdzie tylko chcesz
Mankamentem tych butów jest to, że nie każde stopy pasują do klapków. Za szerokie nie wsuną się odpowiednio głęboko, wąskie zaś będą się przesuwać. Ten mankament nie dotyczy jednak klapków w modnym duchu butów turysty, kultowych (tak już można chyba rzec) modeli z klamerkami, jak np. znane Birkenstock. Każdy, kto miał okazję w latach 90. zaopatrywać się w obuwie na bazarach dobrze wie, że nie jest to jedyna marka zajmująca się ich wytwarzaniem, ale zdecydowanie najwytrwalsza w ich produkcji i promowaniu. Regulacja pomaga dopasować je do każdej stopy, a dwa albo i trzy paski świetnie trzymają klapki na stopie. W tym modelu dosłownie można biegać.