Miuccia Prada – intelektualistka w świecie mody
Nie potrafi dobrze szyć i sama się do tego przyznaje. Występowała na deskach mediolańskiego Piccolo Tetro, była członkinią partii komunistycznej. Ciągle mieszka w domu, w którym się urodziła i wychowała. Sporo inwestuje w sztukę i ma doktorat z nauk politycznych. Wolny czas spędza z mężem i dwoma synami, mało podróżuje. Podobno to u niej ubiera się sam Diabeł. Jaka właściwie jest Miuccia Prada?
26.09.2007 | aktual.: 29.05.2010 22:49
Nie potrafi dobrze szyć i sama się do tego przyznaje. Występowała na deskach mediolańskiego Piccolo Tetro, była członkinią partii komunistycznej. Ciągle mieszka w domu, w którym się urodziła i wychowała. Sporo inwestuje w sztukę i ma doktorat z nauk politycznych. Wolny czas spędza z mężem i dwoma synami, mało podróżuje. Podobno to u niej ubiera się sam Diabeł. Jaka właściwie jest Miuccia Prada?
Urodziła się 10 maja 1949 roku. Jej rodzina prowadziła już wtedy firmę znaną ze sprzedaży drobnych artykułów luksusowych (szczotek z kości słoniowej, lasek, toreb, walizek ze skóry aligatora). Miuccia przyznaje w wywiadach, że jej dzieciństwo było nudne, a rodzice dość surowi. Jako nastolatka zaczęła się buntować przeciw wszechobecnej szarzyźnie w strojach. Jej ubrania były krzykliwe, kolorowe, czasem dziwaczne. Trochę starsza już Miuccia studiowała nauki polityczne na uniwersytecie w Mediolanie, a później przez sześć lat uczyła się fachu mima. Występowanie przed publicznością było dla tej nieco nieśmiałej dziewczyny sporym wyzwaniem. Przygodę z teatrem Prada zakończyła na życzenie rodziców, którzy chętniej widzieli córkę w rodzinnym biznesie niż na scenie.
W 1978 roku Miuccia poznała Patrizio Bertelliego. Bertelli był właścicielem fabryki, która zdaniem panny Prady nieudolnie kopiowała torebki jej pomysłu. W 1987 po ośmiu latach wspólnego związku i pracy para stanęła na ślubnym kobiercu. To mąż pchnął Miuccię do projektowania. Zachęcał, motywował, wskazywał, kibicował, wymyślał. Kłótnie między małżonkami dotyczące ostatecznego kształtu kolekcji, bądź ich pojedynczych egzemplarzy czy nowych projektów urosły już do rangi legendy. Kiedy tych dwoje się sprzecza, wie o tym całe biuro. Jednak tandem Prada Bertelli wydaje się być dla siebie stworzony. Zbudował przecież prawdziwe modowe imperium! W 1993 na rynku pojawiła się nowa linia Miu Miu (Miu Miu to przezwisko Miucii) adresowana do młodszych klientek, nieco tańsza, bardziej fantazyjna, eksperymentalna. W tym samym czasie Prada zaczęła wypuszczać kolekcje przeznaczone dla mężczyzn. Rok 1997 był rokiem, w którym światło dzienne ujrzała linia sportowa, w 2000 zaś zainaugurowano linię Prada Beauty.
Ubrania od Prady to moda przez duże „M”. Klasyczne, luksusowe, eleganckie, stylowe. Nigdy nie pokazują za dużo ciała, nie są wulgarne. Miuccia często podkreśla, że nie lubi negliżu w modzie – „ubrania, które nie ujawniają zbyt wiele dają szansę na odsłonienie wnętrza osoby”. Woli podkreślać intelekt swoich klientek niż walory ich ciał. Ostentacyjnie seksowne kreacje nie są zatem domeną Prady. Własny strój Miucci często opisywany jest jako dość niedbały. Designerka preferuje bowiem spódnice do połowy łydki i proste swetry. Nie przywiązuje zbytniej uwagi do swego makijażu i fryzury.
Miuccia nie szkicuje swoich projektów, a o szyciu nie wie zbyt wiele. Projektantka przekazuje po prostu własną wizję swojemu zespołowi. Doskonale czuje trendy, ma świetną intuicję, wie, co może spotkać się z uznaniem, a co będzie totalną klapą. Ogląda materiały i wtedy najczęściej rodzi się koncepcja. Najlepszą sławą cieszą się buty, torebki i swetry z logo Prada. Niezapomniane kreacje ostatnich lat to kapelusz i sukienka z pawich piór, ubrania ze szwami na wierzchu, podkolanówki noszone do butów na wysokim obcasie. Sukces artystyczny przekłada się wprost na wyniki finansowe grupy Prada. W 2006 roku zyski firmy wynosiły 76 milionów euro.
Czym jeszcze zaskoczy nas Prada? Z najnowszego, wrześniowego dodatku do „Financial Times” „Passion for fashion” dowiadujemy się, że Miuccia i Patrizio będą próbowali podnieść rangę marki Miu Miu do tej, jaką ma Prada. Czy uda im się dokonać tego, co nie wyszło Jacobsowi i Fordowi? Przekonamy się wkrótce, a tymczasem życzymy powodzenia!