Młodzi i zdolni
Podczas niezwykłej modowej nocy - White Fashion Night - swoje kolekcje zaprezentowali podopieczni Young Polish Designers Foundation. O wrażenia z imprezy zapytaliśmy m.in. Katarzynę Cerekwicką i Ewę Szabatin.
Podczas niezwykłej modowej nocy - White Fashion Night - swoje kolekcje zaprezentowali podopieczni Young Polish Designers Foundation. O wrażenia z imprezy zapytaliśmy m.in. Katarzynę Cerekwicką i Ewę Szabatin.
Czy warto wspierać takie inicjatywy jak ta?
Warto jest inwestować w takie imprezy. Czesto młodzi ludzie mają ukryte talenty, których nie moga zaprezentować, bo nie mają na to środków, mieszkają w małych miastach, różne są tego przyczyny. Jestem przekonana na sto procent, że daje im to szansę rozwoju, pokazania się przed kamerami, przed paparazzi, przed innymi ludzmi związanymi z modą. Jest to dobra okazja do wypromowania swojego nazwiska.
Czy zdarza się pani wybierać kreacje od młodych, polskich projektantów?
Staram się ubierać sama. Oczywiście kiedyś korzystałam, wypożyczałam sukienki od kilku projektantów polskich. W tej chwili ja sama szyję swoje stroje, oczywiście nie wszystkie, natomiast rzeczywiście większość sukienek na wyjście szyje mi moja krawcowa z mojego pomysłu.
Jak podobał się pani pokaz i czy uważa pani za słuszne wspieranie młodych polskich projektantów?
Znam kilku młodych polskich projektantów i uważam, że marnują sie w naszym kraju i już dawno powinni wyjechać, tworzyć i pokazywać swoje rzeczy w Mediolanie. Młodych, zdolnych ludzi jest tutaj ogrom, ale są niedoceniani, gdyż my, Polacy, wolimy raczej ubrania markowe z metkami, zamiast wybrać coś oryginalnego, co można określić mianem dzieła sztuki. Sama widziałam tu dziś wiele kreacji, które chętnie bym na siebie założyła, szczególnie jedna sukienka, która poruszyła wszystkich, z lekko odłoniętymi pośladkami, ale naprawdę była super sexy.
Czy często korzysta pani z usług młodych projektantów, na przykład przy wyborze kreacji na wielkie wyjścia?
Niestety ze mna jest taki problem, że muszę szyć sobie kreacje na zamówienie, ponieważ nie mam rozmiaru 34, ale zdarzyło się przy moim ostatnim teledysku, że rzeczywiście miałam kilka sukienek na sobie, które akurat na mnie pasowały. Myślę, że gdyby szyli ubrania w trochę większych rozmiarach, częściej korzystałabym z ich usług. KATARZYNA ŻAK
Jak podobał się pani pokaz i czy uważa pani, że warto wspierać takie inicjatywy, jak ta?
Młodych projektantów zawsze, bo oni gdzieś muszą się pokazywać, gdzieś zaistnieć, a bez pokazu, bez dobrej promocji pokazu, nie mają takiej szansy. Samo to, że mają przepiękny sklep w Promenadzie nie oznacza jeszcze, że wyłącznie przez sklep wypromują swoje nazwiska i swoje kreacje. Ten przemysł to jest olbrzym i kieruje się różnymi działami na rynku. Jedni uderzają w osoby bardzo publiczne i medialne, ubierają je i w ten sposób przyciągają uwagę do swoich kreacji, inni natomiast przez pokazy. Myślę, że każda forma jest interesująca, a rzeczy dzisiaj były naprawdę przepiękne i proszę mi wierzyć, że dwie naprawdę bardzo chciałabym mieć.
Czy decyduje się pani na kreacje od młodych projektantów, myśląc o wielkim wyjściu?
Jak najbardziej, mam swoje ulubione polskie projektantki, od lat współpracuję z Violą Śpiechowicz, ale mam też przy sobie młodą dziwczynę, mam nadzieję, że niedługo wejdzie na rynek. Przed większymi imprezami staram się korzystać z pomocy stylistek, one też często zaprowadzają mnie do młodych projektantek i projektantów, mówią: "zobaczysz ta dziewczyna niedługo bedzie znana, świetnie projektuje i warto skłonić się w kierunku jej kreacji."
Dlaczego warto organizować imprezy takie jak ta?
Warto, bo proszę zauważyć ile fajnych osób na nie przychodzi, co świadczy o tym, że moda na dobrze się u nas zadomowiła i jest wszędzie, nie jesteśmy wyjątkiem w Europie, a byliśmy.
Myślę, że nadal będziemy organizowali pokazy, gdyż jest to najlepsza forma promocji Young Polish Designers Foundation i poszczególnych projektantów oczywiście, także będziemy to kontynuować, ile sił nam starczy i funduszy.
