Modowa wpadka Aleksandry Miller przeszła do historii. "Płakałam przez tydzień"
Minęło 19 lat, a sukienka, którą żona ówczesnego premiera Leszka Millera włożyła na spotkanie z cesarzem Japonii, została zapamiętana do dnia dzisiejszego. Przez wielu wyśmiewana, Aleksandrze Miller sprawiła ogromny wstyd. O tym żona Leszka Millera opowiedziała w biografii "Miller. Twardy Romantyk".
31.07.2021 09:49
W 2002 roku cesarz Akihito i cesarzowa Michiko odwiedzili Polskę, aby uczcić 100-lecie kontraktów polsko-japońskich. Parę cesarską powitali wtedy Aleksandra Miller i Leszek Miller, który w tamtym czasie pełnił funkcję premiera Polski. Na spotkanie w Łazienkach Królewskich żona Leszka Millera włożyła sukienkę, którą wielu pamięta do dziś. Odważna, z napisami "sexy", "love" i "pretty", nie wpisywała się w zasady etykiety dyplomatycznej.
Modowa wpadka Aleksandry Miller
Choć fason sukienki Aleksandry Miller nie wyróżniał się niczym specjalnym, uwagę przyciągały różowe nadrukowane na niej napisy - "sexy", "love", "cute", "romance" "pink" i "pretty". Kreacja miała dość głęboki dekolt i odsłonięte ramiona. Żona premiera dopasowała do niej cukierkowo-różowe obuwie na obcasie.
"Płakałam przez miesiąc"
Premier Leszek Miller skomentował wówczas sytuację w prosty i dosadny sposób.
- Nie rozwiodę się z żoną z powodu sukienki. Przeciwnie, będę ją wspierać w tych trudnych dla niej godzinach - powiedział.
W biografii "Miller. Twardy Romantyk" Kamila Szewczyka, Aleksandra Miller powróciła do tych wyjątkowo trudnych dla siebie chwil. Żona byłego premiera przyznała, że zamieszanie wokół sukienki mocno ją dobiło. Mogła jednak liczyć na wsparcie męża i cesarzowej Japonii.
- Po tej akcji z sukienką płakałam przez tydzień, prawie nie oddychałam. Popełniłam fatalny błąd. Czułam ogromny wstyd. Ale na szczęście dostałam też mnóstwo listów, słów otuchy, wsparcia. Nie mam pojęcia, jak mogłam założyć taką sukienkę, ale stało się. Trudno - przyznała Aleksandra Miller.
Cesarzowa Michiko powiedziała wtedy: "postanowiła ze mną porozmawiać. Podeszła, delikatnie ujęła moje dłonie i z wyczuciem zaczęła mi tłumaczyć, co jest w życiu ważne. Powiedziała, żebym nadal dbała o męża, siebie i rodzinę".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.