Mój syn a niedojrzałość szkolna
Mam problem z dzieckiem 7-letnim tzw. zdolnym. Z nauką oczywiście nie ma żadnego problemu, niestety gorzej z zachowaniem.
Stwierdzono niedojrzałość szkolną. Codziennie słyszę skargi na jego zachowanie, m.in. jest bez zahamowań, nie
podporządkowuje się ustalonym w szkole regułom i wymogom, nie ma poczucia odpowiedzialności za swoje zachowanie.
16.04.2007 16:39
Mam problem z dzieckiem 7-letnim tzw. zdolnym. Z nauką oczywiście nie ma żadnego problemu, niestety gorzej z zachowaniem. Stwierdzono niedojrzałość szkolną. Codziennie słyszę skargi na jego zachowanie, m.in. jest bez zahamowań, nie podporządkowuje się ustalonym w szkole regułom i wymogom, nie ma poczucia odpowiedzialności za swoje zachowanie. W domu też są problemy z zachowaniem, ale jakoś sobie radzę i jest to do opanowania. Czy istnieje jakaś pomoc psychologiczna, warsztaty które pomogą mu odnaleźć się w szkole? Naprawdę martwię się o niego. Nie chcę, aby zniechęcił się do szkoły.
Oczywiście, że są warsztaty i specjalne zajęcia dla dzieci, mających kłopoty emocjonalne, dla tych, które nie odnajdują się w szkolnej rzeczywistości, nie podporządkowują się panującym tu normom i zakazom, nie wypełniają poleceń i najogólniej można powiedzieć – sprawiają nauczycielom, rodzicom i... sobie kłopot. Prowadzenie dziecka z trudnościami w przystosowaniu się do szkolnych obowiązków wymaga przede wszystkim konsekwencji w postępowaniu dorosłych (rodziców, opiekunów i nauczycieli). Raz wypowiedziany zakaz, zalecenie czy prośba powinny pozostać zakazem, zaleceniem czy prośbą, niezależnie od zachowań dziecka. Druga, nie mniej ważna sprawa to spokój i opanowanie podczas wydawania poleceń, zakazów i nakazów. Dziecko musi być przekonane, że rodzic wie, czego chce, wie jak do tego dojść i jest przekonany, że robi to, co powinien zrobić. Bezradny rodzic nie poradzi sobie z kłopotliwymi zachowaniami dziecka. Jeśli pociecha zaczyna się orientować, że rodzic jest bezradny, wykorzystuje tę sytuację i zaczyna
manipulować dorosłym. Jeśli są problemy i wątpliwości, jak reagować na poszczególne zachowania dziecka, zachęcam do udziału w specjalnych zajęciach dla rodziców i ich pociech, warsztatach, spotkaniach i najróżniejszych formach pomocy organizowanych, czasem dla samych rodziców, czasem tylko dla dzieci, a innym razem dla jednych i drugich. Warto też pamiętać, że dziecko wraz z dorastaniem zdobywa nowe umiejętności, uczy się nowych, akceptowanych form zachowań i to, co dzisiaj jest problemem, w przyszłości może przestać nim być.