Blisko ludziMonika Miller nadal przebywa w szpitalu. "Marzę o powrocie do domu"

Monika Miller nadal przebywa w szpitalu. "Marzę o powrocie do domu"

Monika Miller ciągle przebywa w szpitalu
Monika Miller ciągle przebywa w szpitalu
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

15.12.2021 10:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Monika Miller szczerze przyznała, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Jej stan znacznie się pogorszył, przez co znalazła się w szpitalu. Otwarcie mówi, że do tej sytuacji po prostu nie da się przyzwyczaić.

Monika Miller wyznała pewien czas temu, że choruje na Hashimoto. Początki były szczególnie trudne - mnóstwo badań i współtowarzyszące objawy nie należą do łatwych przeżyć. Ostatnio stan wnuczki Leszka Millera pogorszył się do tego stopnia, że konieczny okazał się pobyt w szpitalu.

Monika Miller ciągle przebywa na oddziale. Tęskni za domem

Miller podkreśliła, że pobyt w szpitalu zdecydowanie nie jest tym, do czego można się przyzwyczaić. Młoda kobieta wrzuciła zdjęcie, na którym widać, że wciąż leży w łóżku.

- Marzę już o powrocie do domu. Do swoich bliskich, do swoich kochanych zwierząt. Takie chwile, jak ostatni czas w moim życiu, wiele uczą. Zmieniają się też priorytety w głowie. Chciałabym być zdrowa, czuć, że znowu mam siłę do robienia różnych rzeczy - tłumaczy celebrytka.

Monika podkreśliła, że ostatnie wydarzenia to nie tylko lekcja pokory, lecz także szacunku do siebie samej. Nasze zdrowie jest najważniejsze - to podstawa, bez której trudno jest zrobić cokolwiek innego.

- Mam nadzieję, że jak najszybciej dojdę do siebie. Jedno jest pewne. Trzeba przeanalizować swoje życie i zastanowić się, co jest naprawdę ważne. Wam również tego życzę! Dużo zdrowia do tego - zaznaczyła na koniec Miller.

To wyjątkowo trudny czas w życiu Moniki Miller

Kiedy jesteśmy zdrowi, nie zastanawiamy się nad tym, co byśmy zrobili, jeśli tego by zabrakło. W momencie, gdy choroba nie odpuszcza, utrata gruntu pod nogami jest wyjątkowo trudnym przeżyciem. Osłabiona Miller, mimo kiepskiego samopoczucia, stara się w miarę regularnie informować o tym, jak wygląda jej pobyt w szpitalu.

- Ogólnie to czuję się, jakby ktoś mnie kopnął w płuca, ale dziękuję wszystkim za wiadomości. Jestem bardzo wdzięczna i wysyłam wam pozytywną energię. Mam nadzieję, że będzie dobrze - podsumowała niedawno na InstaStories.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta